sobota, 20 października 2012

rozdział 11 cz.1

- Alex - zaczął, ale ktoś mu przerwał.
- zostaw ją kurwa! nie rozumiesz, co do ciebie mówi? - krzyknął Styles, co mnie przeogromnie zdziwiło, a po chwili udał się w stronę kuchni.
- dziękuję Henry!

- nie licz na więcej, tak po za tym jestem Harry.
- nie martw się, on tak ma - pogładził mnie po ramieniu Lou, wysyłając ciepły uśmiech, a Niall potulnie wrócił na górę.
tydzień później
          Od tej chorej akcji z rzekomym związkiem między mną, a Niallem nie odzywamy się do siebie. Ja aktualnie zamieszkuję w pokoju Zayna, który spędza w łazience więcej czasu, niż ja(szczegół). Czuję się skrępowana przez obecność Harrego, którego ciągle nie mogę rozszyfrować i obecnością Nialla, który okazał się cholernym egoistom! Jutro chłopacy wyjeżdżają w trasę koncertową, a ja wracam do "domu". Rodzice nareszcie znaleźli jakieś lokum zastępcze. Co prawda nasz nowy dom nie jest tak fajny, jak ten stary, ale na najbliższy czas wystarczy dla naszej trójki (klik).
          Dziś odbywa się pożegnalna impreza chłopców. Postanowiłam, że gdy oni będą szaleć na dole, ja zostanę na górze i spokojnie spakuje swoje rzeczy. Chowałam już kolejną parę spodni, kiedy usłyszałam ciche pukanie.
- Zayn, wejdź - krzyknęłam, usłyszałam skrzypiące otwieranie drzwi. Obróciłam się, a w nich zobaczyłam smutną twarz Nialla. Wyglądał tak słodko, tak niewinnie, ale nie mogłam dać się złamać, dalej pakowałam swoje rzeczy, unikając jego spojrzenia. Zajął miejsce na łóżku, przeszywając mnie wzrokiem. Obróciłam się i zobaczyłam chłopaka chowającego twarz w dłoniach.
Jednak, gdy mnie zobaczył jego twarz tyćku rozpromieniała i zaczęło się to czego tak nie chciałam. Nasze spojrzenia się spotkały, patrzyłam w jego oczy, topiłam się w nich.
- Alex - zaczął - dobrze wiesz, że jutro wyjeżdżamy, nie chcę jechać ze świadomością, że straciłem kogoś tak ważnego.
- Niall - zaczęłam, lecz mi przerwał.
- posłuchaj...chcę żebyś wysłuchała to, co mam ci do powiedzenia. Zrobisz z tym, co będziesz chciała. Wtedy na tym balu, gdy z tobą tak tańczyłem czułem się...dawno nie czułem czegoś takiego! Jesteś tak niesamowita, a wtedy w tym studio..nie wiem co mi odbiło! Wiem, że nie powinienem . Jestem idiotą! - zrobił smutną minę.
- Niall - usiadłam obok niego - nie jesteś idiotą - uśmiechnęłam się niepewnie - pamiętaj, że nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłeś! Jesteś moim najlepszym przyjacielem - przytuliłam go i poczułam, jak chłopak odetchnął z ulgą.
- zejdziesz do nas?
- muszę się spakować, przepraszam.
- nie ma mowy, chodź - Horan pociągnął mnie za rękę tak, że mało nie wywinęłam orła przez leżącą przede mną walizkę.
- zobacz jak ja wyglądam (klik)
- jak zawsze ślicznie - wyszczerzył się i pociągnął za rękę na dół.

PIERWSZĄ CZĘŚĆ JEDENASTEGO ROZDZIAŁU NAPISAŁA LAURA, DRUGĄ NAPISZE FEFCIA!:) Pozdrawiam Laura:)

11 komentarzy:

  1. Genialne i zajebiste ! Już nie mogę doczekać się drugiej części ! :D :P <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też *.* Czy fefa dziś napisze ? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj raczej nie, może jutro;> nie mam pojęcia, nie mam z nią kontaktu:( /L.

      Usuń
    2. oo szkoda ,a le warto poczekać ;** a tak przy okazji też zaczęłam pisać , średnio mi wychodzi ale mam jeszcze wiele pomysłów więc napewno będzie ciekawszy chętnie zapraszam :) http://andlivewhileyoung.blogspot.com/

      Usuń
  3. świetny ;)
    szkoda tylko, że taki krótki ;p
    czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krótki, bo ten rozdział będzie podzielony na części:)

      Usuń
  4. Super tylko szkoda że taki krótki. Czekam na nn i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam : )
    zapraszam do mnie :
    http://irlandzkieszczescie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Juz myślałam , że nigdy mu nie wybaczy x d

    zapraszam do mnie ;

    http://im-still-hoping-and-waitning-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, czekam na następną część. :)

    opowiadnieoonedirection.blogspot.com
    zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie się czyta ciekawe ... Zapraszam do mnie http://lolaa1881.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń