tag:blogger.com,1999:blog-19359291719947145032024-03-05T14:27:06.578-08:00Cinderella and One DirectionLaura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.comBlogger30125tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-68960935753595110642013-02-17T09:22:00.003-08:002013-02-17T09:22:53.463-08:00I N F O .<div style="text-align: center;">
Cześć! Chciałybyśmy bardzo przeprosić, za to że nie dodałyśmy już od tak długiego czasu żadnego rozdziału, ale po prostu ten, który był już napisany się nam gdzieś zagubił :(</div>
<div style="text-align: center;">
Jest jeszcze jedna sprawa..niestety mało miła. Dopóki Fefa nie ureguluje swoich spraw musimy zawiesić bloga na jakiś czas. Bardzo nie chcemy tego robić, ale niestety sytuacja nas zmusza :(</div>
<div style="text-align: center;">
W ramach rekompensaty, zapraszamy na bloga zaprzyjaźnionej z nami dziewczyny: <a href="http://www.cos-o-one-direction.blogspot.com/">KILK</a> i bloga Fefy: <a href="http://fefa-opowiadaniaoonedirection.blogspot.com/">KILK.</a></div>
<div style="text-align: center;">
Buziaki, do usłyszenia za jakiś czas, xoxo.</div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-12419464204106119302013-02-02T14:21:00.003-08:002013-02-02T14:21:41.420-08:00rozdział 20 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ostatnich dni jakby w ogóle nie było. Czułam się strasznie. Brakowało mi jego, ale ja tak nie mogłam. A najgorsze było to, że widziałam go codziennie, takiego smutnego, załamanego. W sumie ja czułam się tak samo. Jednak miałam oparcie w moim przyjacielu - Harrym. Gdyby nie on, nie wiem czy nie płakałabym w pokoju, starając się unikać wszystkiego. Zachowujemy się jakbyśmy się nie znali. Chłodne spojrzenia rzucane na korytarzu. I to mnie przygnębia. Chyba jednak liczyłam na zwykle "cześć". Dziś jednak przelatujemy do innego miasta - Sydney. Tak bardzo tego nie chcę. Nie wiem dlaczego, ale przyzwyczaiłam się do tego miejsca. Z drugiej zaś strony może zapomnę o tym co wydarzyło się w pokoju o numerze 414. Z jednej strony wiele przyjemności, ale z drugiej jeszcze więcej bólu.<br /> Rano jak to rano. Norma to co zawsze. Po śniadaniu od razu udaliśmy się na lotnisko. Tłum fanek. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym publicznie się nie upokorzyła. Może więc od razu wyjaśnię o co chodzi. Podczas, gdy chłopacy rozdawali autografy, zawołała mnie pewna fanka i spytała, czy mogłabym zawołać Nialla, bo chciałaby sobie zrobić zdjęcie z cytuję: "najsłodszą parą na świecie", na co odpowiedziałam: jak chcesz to sobie wołaj, mam wyjebane i poszłam. Oczywiście od razu zostałam skarcona wzorkiem chłopaków i opieprzona przez menadżera, a na samym końcu tej góry musiałam podejść do niej z powrotem, przeprosić i zrobić sobie te cholerne zdjęcie we trójkę.<br /> Lot minął nawet spokojnie, pomijając małe turbulencje. Na lotnisku powtórka z rozrywki. Fanki. Tym razem skorzystałam z czapki i okularów Horana, które kiedyś dał mi na wypadek takich sytuacji. Od razu to zauważył. Chciał do mnie podejść i coś mi powiedzieć lecz któraś ze stojących tam dziewczyn pociągnęła go za bluzkę by zrobić sobie z nim zdjęcie. Ja od razu pobiegłam i zajęłam miejsce w kącie w busie, który na nas czekał. Po jakiejś godzinie, samochód razem z załoga ruszył. Ja nie zwracając uwagi na to, co próbuje powiedzieć do mnie Harry zasnęłam. Zdziwiło mnie jednak jedno: gdy się obudziłam nikogo w samochodzie oprócz mnie nie było, a przed hotelem nie stały żadne fanki. Oni tak po prostu zostawili mnie w tym samochodzie samą! Zdenerwowana wyjęłam walizkę i podążyłam z nią do recepcji. <br />- dzień dobry, witamy w naszym hotelu w czym możemy pomóc? <br />- chciałam się dowiedzieć na jaki pokój jest zarezerwowane moje nazwisko. <br />- godność pani?<br />- Alex Smith.<br />- a tak jest, pokój 763 - mężczyzna zaczął wystukiwać coś w klawiaturę komputera.<br />- przepraszam, mogę dostać kluczyki? - zwróciłam się znudzona do recepcjonisty, po chwili czekania.<br />- klucz został już wzięty, pani współlokator jest już w pokoju.<br />- lokator? Jaki współlokator!?<br />- pan Niall Horan - odpowiedział ze stoickim spokojem w głosie.<br />- przepraszam, ale to musi być pomyłka.<br />- niestety nie. Tydzień temu została zrobiona rezerwacja - fakt, tydzień temu jeszcze nie traktowałam Nialla jak najgorsze zło tego świata i pewnie gdyby cofnąć czas, dziś też tak by nie było.<br />- a jest może możliwość przeniesienia mnie do jednoosobowego pokoju? <br />- niestety nie, wszystko jest zajęte.<br />- musi być jakieś wyjście! - krzyknęłam na cały hol.<br />- proszę się uspokoić. Na pewno znajdą państwo jakieś rozwiązanie z tej sytuacji. <br />- ale, ale, ale..ja nie mogę mieszkać z tym człowiekiem! - znów krzyknęłam, znów poniołsy mnie nerwy, wtedy podbiegł do mnie blondyn, złapał mnie za rękę, szepnął do mężczyzny ciche :przepraszam i zabrał mnie i moja walizkę do windy. Bez słowa ruszyłam za nim. Wchodząc do pokoju przeżyłam jeszcze większy szok, stało tam tylko jedno wielkie łóżko! <br />- posłuchaj. Wiem, że ci się to nie podoba, mi też nie. Pytałem już nie raz czy da się to jakoś załatwić. Nic z tego. Ten pokój był rezerwowany jak jeszcze byliśmy razem. Zrobimy tak: łóżko jest twoje, ja już załatwiłem sobie materac, na którym będę spał, ponieważ u chłopaków nie ma miejsc. Postaram się jak najwięcej czasu spędzać po za pokojem, żeby ci nie przeszkadzać. Jesteśmy tu tylko tydzień więc jakoś wytrzymamy. Zgadzasz się?<br />- a mam jakieś inne wyjście? - zapytałam z wielkim grymasem na twarzy. <br />- chyba nie - lekko się uśmiechnął.<br />- rozpakuj się i schodzimy na kolację - powiedział zamykając za sobą drzwi. Posłusznie wykonałam jego polecenie, nie miałam już siły na nic. Nie miałam siły na sprzeciwy, kłótnie, czy cokolwiek. Tak więc wzięłam swoją torbę, poskładałam ubrania w kosteczki i zeszłam na dół. wszystko wróciło do starej normy. Zajęłam osobny stolik, a do mnie dosiadł się Harry.<br />- witaj piękna! - przywitał mnie seksownie zachrypnięty głos, który zawsze działał na mnie kojąco. Nie odpowiedziałam więc dodał: rozumiem, możemy posiedzieć w ciszy. <br />- dlaczego zostawiliście mnie w busie? - zapytałam po chwili.<br />- chcieliśmy cię obudzić, ale Niall nam zabronił, bo stwierdził, że tego nie lubisz. Nie byłam głodna więc grzecznie się pożegnałam i poszłam w stronę pokoju. Otwierając drzwi usłyszałam głos za sobą: szybko znalazłaś sobie pocieszenie. <br />- a co przeszkadza ci to w czymś? <br />- nie no skądże - olałam jego docinke i weszłam do pokoju trzaskając drzwiami, zapominając, że z nim mieszkam. Strzeliłam rasowego facepalma i otworzyłam drzwi z powrotem, na co ten tylko się zaśmiał rzucając oschłe: chyba nie będzie nam łatwo. <br />- twój problem - warknęłam.<br />- nasz.<br />- twój. <br />- nasz.<br />- twój.<br />- nasz.<br />- starczy!! - wyszłam z pokoju tym razem grzecznie zamykając drzwi za sobą, by nie dać poznać bo sobie zdenerwowania. Usiadłam pod drzwiami i zaczęłam płakać. Nie wytrzymałam. Miałam dość.Chciałam wrócić do domu, ale wiedziałam, ze w tym momencie to niemożliwe. Z pokoju wyszedł Niall, który usiadł obok mnie. Zdziwiło mnie to. Widać, że nie chciał się narzucać więc tylko głaskał moje ramię. <br />- przepraszam, nie powinienem się na tobie wyżywać tylko nie ukrywam, że jest mi trudno się z tym pogodzić - zamilkł, a po chwili dodał - tęsknię za tym jak było kiedyś i pamiętaj, że jeśli się namyślisz w tym sercu - wskazał na klatkę piersiową - zawsze się znajdzie miejsce dla dziewczyny, którą tak bardzo pokochałem - tak po po prostu powiedział, wstał i wszedł do pokoju.<br />- cieszę się - powiedziałam cichutko sama do siebie. Siedziałam tak dobre piętnaście minut. Przechodnie patrzyli się na mnie jak na ta o niezdrowym umyśle. Tylko, że ja kompletnie nie wiedziałam co mam z sobą zrobić. Straciłam kontrolę nad wszystkim. Na sobą, nad otaczającym mnie światem, nad życiem. <br /> Po jakimś czasie wstała i w końcu ruszyłam swoje szanowne cztery litery. Weszłam do pokoju. Niall siedział na "moim" łóżku i przeglądał coś w swym zapasowym sprzęcie. <br />- już schodzę - mruknął.<br /> - nie,nie siedź - wymusiłam nawet uśmiech i zajęłam miejsce pod ścianą. wlepiłam wzrok w moje buty. Zachowywałam się anormalnie. <br />- musimy pogadać - jęknęłam cichutko - albo nie. <br />- to tak czy nie? Bo nie wiem czy mam uciekać - zaśmiał się co dodało mi otuchy. <br />- tak..nie, nie wiem. <br />- śmiało, staram się nie gryźć swoich byłych - widać, że humor nieco mu się poprawił, jednak słowo "była" całkowicie mnie dobiło. <br />- byłych? czyli już całkowicie nas skreśliłeś?<br />- nie, to ty nas skreśliłaś. <br />- przecież będziesz na mnie czekać - jęknęłam cichutko. <br />- tylko żebyś się nie obudziła za późno.<br />- coś sugerujesz? Znów chcesz się kłócić, a później mnie przepraszać?<br />- nie mam najmniejszego zamiaru, skarbie.<br />- tak szybko ci się zmieniło "skarbie"? <br />- skończmy tą głupią rozmowę. <br />- pierwszy raz się z tobą zgadzam! <br />- i ostatni. <br />- śmieszny jesteś! <br />- mam to uznać za komplement? <br />- zrób sobie z tym co chcesz! <br />- milutka, lubię takie.. <br />- że co?! - warknęłam.<br />- milutka, lubię takie - powtórzył nad wyraz spokojnie. <br />- ty lubisz wszystko co ładne! <br />- uważasz się za ładną? - zaśmiał się sarkastycznie.<br />- zamknij się Niall. Już mam cie dosyć. Nagle do pokoju wpadł Liam. <br />- zamknąć mordę, tego już się nie da wytrzymać, ile można się pytam? <br />- przepraszam - jęknęłam cicho i poszłam do łazienki. zawsze tam chodziłam, kiedy było mi źle. Usiadłam i zaczęłam płakać, nie wiem nawet który to już raz dzisiaj. Nie zwracałam uwagi nawet na walenie do drzwi Nialla.<br />- Alex, bo się zesikam i będziesz to sprzątać! - krzyknął, a ja musiałam opuścić pomieszczenie, które jako jedynie spuszczało ze mnie złe emocje. Od razu wzięłam kosmetyki, piżamę i ruszyłam do łazienki, oczywiście gdy ten z niej wyszedł, na długa kąpiel w wannie. Po czym nie zwracając uwagi na niego położyłam się spać w moim wielkim łożu.<br /> I znowu to samo, znowu ten Horan coś spieprzył. Co ją mu zrobiłam? Jak on w ogóle mógł. Przepraszam, może zacznę od początku. Była godzina dwunasta, kiedy usiadłam na kanapę i włączyłam telewizor. Przeglądałam przeróżne kanały, aż przypomniałam sobie że moi towarzysze mają dziś wywiad na żywo w telewizji. Momentalnie wklikałam w pilota prawidłowy numerek. I jest oto całą piątka siedziała razem z reporterem.<br />- może teraz ty Niall - zaczęła reporterka - jak tam twoje sprawy sercowe?<br />- a jak ma być? - zapytał patrząc na zdjęcie jego i Amy, które wyświetliło się na wielkim plazmowym telewizorze wiszącym tuż za nimi.<br />- no opowiedz nam coś więcej o tym - powiedziała blondynka.<br />- moje serce czeka ciągle na tą właściwą osobę, której jeszcze nie spotkałem - powiedział patrząc reporterce prosto w oczy, ale kiedy skończył jego wzrok powędrował gdzie indziej. Dokładnie: w ziemię. Znałam go już na tyle dobrze, że wiem, że robi tak tylko wtedy, kiedy się krępuje albo denerwuje.<br />- a co powiesz nam o Amy? Bo nie widać żebyście byli tylko przyjaciółmi.<br />- ale tak właśnie jest.<br />- dobra Niall, skończ już - dobiegł głos Lou - przecież każdy wie, że ciągnie cię do Alex.<br />- zamknij się - burknął blondyn.<br />-kim jest Alex? - zareagowała błyskawicznie kobieta.<br />- nikim! - warknął - zwykła koleżanka, którą zabraliśmy w trasę, żeby jej zrobić przyjemność. Z resztą chłopacy widzieli jak ona wygląda - zaśmiał się ironicznie.<br />- przyjemność? Tak to się teraz nazywa? - zaśmiała się blondyna.<br />- nie musi mi pani wierzyć, z resztą i tak wyemitujecie to co będziecie chcieli - burknął, po czym podniósł się i wyszedł, a ja zgasiłam telewizor.<br />Zajebiście! Nie dość,że dowiedziałam się, że jestem brzydka to jeszcze, że zabrali mnie tutaj z litości. Ah! Zapomniałabym: "zwykła koleżanka". O ile jestem normalna i dobrze mi się wydaje, to z koleżanka się nie sypią i nie wyznaje się jej miłości! Laptopa było mi już szkoda to chciałam rzucić zegarkiem. Raz, dwa , trzy. Oddychaj spokojne. To tylko zegarek. Szkoda go na takiego dupka. Czemu ja mam słabość do rozwalania przedmiotów? <br />- Niall Horan to dupek, Niall Horan to chuj, Niall Horan to debil - krążąc po pokoju mówiłam sama do siebie - Niall Horan to ciota, Niall Horan to polany, Niall Horan..kocham cię - opadłam na ziemię. Co dalej? Jak w przeciągu godziny mam go znienawidzić? Tych okropnych kila słów. Tych kilka słów, które tak bardzo zabolało."zwykła koleżanka" - dudniło mi w głowie. Koniec użalania się nad sobą! Czas na poprawę humoru. A co najlepiej poprawić ci humor? No rzecz jasna, że nic innego niż lody czekoladowe. Złapałam za portfel i wrzuciłam pieniądze do kieszonki, telefon w rękę i już po 5 minutach znajdowałam się na mieście.<br />Moją uwagę przykuła niewielka kawiarnia. Od razu do niej weszłam i zamówiłam wielki puchar lodów czekoladowych. Tak na poprawę humoru. Jednak moje smakowanie lodów przerwał jakiś chłopak w moim wieku pytając się czy może się do mnie dosiąść. Gdy tylko zdjął kaptur ukazała mi się zadowolona twarzyczka Haroldzika.<br />- mmm, dobre - stwierdził, grzebiąc palcem w moich lodach.<br />- spadaj - wyszczerzyłam się i chciałam zabrać chłopakowi lody sprzed nosa, jednak w rezultacie mojego czynu wszystko znalazło się na podłodze. Narobiłam niezłego szumu więc oczy wszystkich zwróciły się na nas. Czułam jak robię się czerwona, a Harold przez śmiech wydukał tylko: smacznego.<br />- to nie jest śmieszne - warknęłam.<br />- chodź, wracamy do hotelu, chłopaki czekają -złapał mnie za rękę i wybiegliśmy z kawiarni. Przez chwilę szliśmy w ciszy, aż w końcu Harry się odezwał. <br />- ładnie dzisiaj wyglądasz - nie powiem, zdziwiły mnie jego słowa. <br />- ładny wywiad - odpowiedziałam, na co ten się nagle zatrzymał .<br />- mogłaś tego nie oglądać - warknął. <br />- dlaczego? przecież to nic dziwnego, że oglądam wywiad mojego chłopaka. Chociaż się dowiedziałam, że jestem dla niego nikim, zwykłą koleżanką.<br />- na mnie nie musisz się wyżywać -warknął. <br />- wiem Harry, przepraszam, ale mam tego dość. <br />- to porozmawiaj z nim.<br />- nie mamy już o czym, najchętniej wróciła bym do dom..</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale go nie masz.</span><br />
<br />
20000 wejść? Jesteście niesamowici! Dziękujemy, że ciągle jesteście z nami (pomimo tego, ze podobno was zaniedbujemy :o) BUZIAKI! :)<br />
<br />
<br />Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com27tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-18561614193982085422013-01-21T09:04:00.001-08:002013-01-21T09:04:18.252-08:00rozdział 19<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Przebudziłam się. Czułam się cudownie. Przewróciłam się i dostrzegłam niebieskie tęczówki wpatrujące się prosto we mnie.<br />- cześć - uśmiechnęłam się do chłopaka.<br />- cześć księżniczko.<br /> Nie czekając długo wtuliłam się w jego nagi tors. Czułam jego oddech na swojej szyi. Po chwili zaczął mnie całować. Mój ukochany znów mnie całował. Magia. Nadal byliśmy nadzy, ale jakoś nas to nie krępowało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Około dziewiątej niestety musieliśmy się rozstać, gdyż chłopacy mieli jakiś ważny wywiad. Ja w tym czasie postanowiłam doprowadzić się do stanu używalności. Prysznic, makijaż , <a href="http://www.polyvore.com/gdgdgd/set?id=59410405">klik</a> i schodzę na późne śniadanie. Nikogo oprócz mnie na dole nie było, najwidoczniej musieli już pojechać. Po śniadaniu udałam się na górę, od razu sięgnęłam po laptopa by się czymś zająć. Weszłam na pierwszą lepszą polską stronę plotkarską. Zawsze to robiłam, gdy miałam chwilkę wolnego czasu. Nagle dostrzegłam zdjęcie Nialla, nie czekając długo weszłam w ten link, ale od razu tego żałowałam.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfQFqDSN3Y0jy3u9yGtcuURqXX1OyYxT8h5G47Qo30l5XSG_p7b_Jw3jt23S7-QPozGoapAiYKR6kXOPSeUDCQp-_kuDRuzQhvavVZR3vdI33BM49ybonmTw16rbYUAiLcNz1eHWNbVpM/s1600/horan.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="365" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfQFqDSN3Y0jy3u9yGtcuURqXX1OyYxT8h5G47Qo30l5XSG_p7b_Jw3jt23S7-QPozGoapAiYKR6kXOPSeUDCQp-_kuDRuzQhvavVZR3vdI33BM49ybonmTw16rbYUAiLcNz1eHWNbVpM/s400/horan.png" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Automatycznie włączył mi się agresor. Miałam ochotę rozwalić wszystko co się znajdowało na mojej drodze. "jesteś najpiękniejsza""kocham cię""nigdy cię nie zranię" - tak właśnie mówił, a teraz co? Chodzi sobie na randki z jakąś Amy, o której pierwszy raz słyszę. Czułam się przy nim cudownie i tak bezpiecznie, a on to tak perfidnie wykorzystał! Niech tylko dorwę go w swoje ręce, a przysięgam - zginie marnie. Co myślał że się nie dowiem?! Jak można być takim, takim.. mówić jedno, a robić co innego. Wczorajsza noc była dla mnie początkiem między mną, a nim, a dla niego nie znaczyło to kompletnie nic. Jak on mógł zrobić mi to właśnie teraz, teraz kiedy nie jesteśmy już dla siebie obcy. Nie wytrzymałam - wybuchłam płaczem.<br />- Alex, Alex! Co się stało? - Harry zaczął mną trząść. Nie zauważyłam nawet, że wszedł. Nie byłam w stanie nic odpowiedzieć, starałam się opanować łzy, ale to było na nic. Leciały hektolitrami.<br />- przepraszam - uśmiechnęłam się blado. <br />- za co, dziewczyno za co? Proszę cię , uspokój się. Nie wiem co się stało, ale chce ci pomoc.<br />- bo, bo... - nie zdołałam nic powiedzieć. Wybuchłam jeszcze większym płaczem. Harry widząc w jakim jestem stanie, podszedł do mnie i nic nie mówiąc mocno przytulił.<br />- czy miałeś kiedyś tak, że ktoś na kim ci zależy wykorzystał cię? - spytałam.<br />- chyba nie. <br />- a ja właśnie tak mam! <br />- chodzi ci o Horana?!<br />- błagam nie wymawiaj przy mnie tego nazwiska! - krzyknęłam.<br />- czyli tak - powiedział cichutko jakby sam do siebie. <br />- co ja mam zrobić? <br />Harry widząc laptopa wziął go w swoje ręce i na widok zdjęcia zrobił skrzywioną minę. Niestety strona była po polsku i biedaczek nic nie zrozumiał, a gdy poprosił mnie o przetłumaczenie skończyło się to tym, że rzuciłam laptopem o ścianę. Chcąc nie chcąc klapka odpadła, co oznaczało, że mogłam pożegnać się ze sprzętem, ale miałam to gdzieś, bo był to laptop sprawcy całego tego zamieszania.<br />- mała, spokojnie. Na pewno jest jakieś wytłumaczenie na te zdjęcia.<br />- jakie? Sprawa jest jasna! Wykorzystał mnie i tyle! Muszę się z tym pogodzić!<br />- wykorzystał? - spojrzał się dwuznacznie na mnie na co ponownie zaczęłam płakać. <br />- nie ważne, Harry.<br />- jak chcesz, ale chyba wiesz, że możesz mi powiedzieć wszystko.<br /> - zrozum, że są rzeczy których nie wie nawet najlepszy przyjaciel. <br />- eh tak to nic, Niall Horan cię przeleciał! <br />- gówno ci do tego! O ile dobrze pamiętam to ty też chciałeś mnie przelecieć - na te słowa momentalnie zamilkł.<br />- nie chciałem! - wypierał się<br />- nie? Aha, chciałeś po prostu poleżeć nago jak przyjaciel z przyjaciółka!<br />- Alex, ochłoń cię. Błagam - chwycił moje ramiona i ponownie mocno przytulił. <br />- haha zacznij mnie całować, zżuć moja koszulkę i wmów mi że to nie miało nic znaczyć!Naprawdę nie wiem co mną teraz kierowało, ale chyba chciałam się na kimś wyżyć za Horana.<br />- Alex do cholery! ciiiiiii... - zaczął gładzić moje włosy. Wiem, że dla kogoś kto oglądał to z boku mogło to wyglądać dwuznacznie. I tak też pewnie wyglądało dla Horana, który teraz wparował do pokoju, podszedł do Harrego i walnął mu z pięści w twarz.<br />- Niall do cholery co ty robisz? - krzyknęłam. <br />- nie pozwolę, żeby ktoś się dobierał do mojej dziewczyny - warknął. <br />- dziewczyny? - zaśmiał się sarkastycznie Styles - chłopie, ta twoja "dziewczyna" - zakreślił cudzysłów w powietrzu - właśnie przez ciebie płacze, idioto.<br />- Harry starczy, możesz nas zostawić samych?<br />- jasne - chłopak posłał Niallowi mordercze spojrzenie i opuścił pokój. Nieświadomy niczego Horan do mnie podszedł i chciał pocałować, jednak go odepchnęłam.<br />- co się dzieje skarbie? - zapytał nieświadomy niczego.<br /> - co się dzieje? - chciałam iść po laptopa, lecz zrezygnowana przypominając sobie jego niezbyt dobry stan opadłam na łóżku zakrywając twarz w dłoniach.<br /> - uł, a jemu co się stało? <br />- spadł ze stolika - skłamałam.<br />- skarbie, przecież tu nie ma żadnych stolików - zaśmiał się.<br />- stolik, a szafka to chyba to samo! - krzyknęłam nie wytrzymując napięcia. Zrobił dziwna minę i usiadł koło mnie.<br />- skarbie spokojnie. Muszę ci o czymś powiedzieć, bo dzięki wczorajszym cudownym chwilom zapomniałem.<br />- ciekawa jestem co- odparłam niechętnie.<br />- bo widzisz wczoraj byłem na kolacji ze swoją przyjaciółka Amy, którą znam od małego. Przepraszam, ale wczoraj na śmierć o tym zapomniałem, a nie chciałem żebyś dowiedziała się o tym z gazet więc ci mówię - odparł radośnie.<br />- em, Niall..to teraz ja muszę ci się do czegoś przyznać - wlepiłam wzrok w buty i nie czekając aż odpowie kontynuowałam dalej - ten laptop to tak jakby trochę moja wina. <br />- twoja? skąd ja to wiedziałem? - zachichotał. <br />- to nie śmieszne. Po prostu zobaczyłam zdjęcia z tą twoją całą Amy i nie wytrzymałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to tylko zwykła kolacja, nic nieznacząca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nic? - zmierzyłam go wzrokiem, robiąc zadziorną minę.<br />- ktoś tu chyba jest zazdrosny.<br />- ktoś tu chyba powinien iść przeprosić Harrego. <br />- ktoś na kim cholernie mi zależy przytulał się z moim przyjacielem.<br />- bo ten twój przyjaciel jest również moim przyjacielem i mnie pocieszał, wiesz?<br />- ale ja skarbie nic nie poradzę, że jestem o ciebie cholernie zazdrosny. I tak ledwo znoszę, gdy faceci na ulicy się za tobą oglądają.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no wyobraź sobie, że mam to samo i przez tą wywłoke teraz będę odcięta od świata - zrobiłam smutną minę przenosząc wzrok na rozwalonego laptopa.<br />- nie martwy się, nigdy nie ruszam się bez drugiego lapka w trasę - wyszczerzył się - a po za tym: obracają się za mną faceci?! - zrobił przestraszoną minę.<br />- głupek! - walnęłam go w ramię.<br />-może i jestem głupi ale jakoś dobrze mi z tym - a teraz tak na poważnie chciałem się ciebie coś spytać - mina jego przeistoczyła się w bardzo poważna, aż sama się przestraszyłam.<br /> -co? - uniosłam brew do góry.<br />- wiem że to dość głupie, ale chce mieć pewność. Matko Boska! Nigdy wcześniej w taki sposób się o to nikogo tak idiotycznie nie pytałem, ale czy ty Alex chciałabyś być moja dziewczyna? Wiesz tak oficjalnie, bez ukrywania, bez zahamowań - zapytał niepewnie spuszczając głowę w dół. Postanowiłam potrzymać go trochę w niepewności i się z nim podroczyć (mimo tego, że sam się denerwował).<br />- no nie wiem - wstałam i zaczęłam się kręcić po pokoju. <br />- wiedziałem, ze to głupie - westchnął wstając i patrząc w okno.<br />- ty jesteś głupi, wiesz? - podbiegłam do niego i przytuliłam się do jego pleców. Ten od razu odwrócił się i zaczął mnie całować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czyli się zgadzasz?<br />- wiesz trudna decyzja, nie wiem czy jestem gotowa na to, że będę musiała dzielić się tobą z tyloma dziewczynami - wodziłam jednym palcem po jego klatce piersiowej.<br />- możemy wyznaczyć godziny i jakoś damy radę- zaśmiał się.<br />- o nie, nie, nie. Jesteś tylko mój - tym razem ja doprowadziłam do naszego kolejnego pocałunku. <br />- a co powiesz tamtym dziewczynom? - uniósł zadziornie brew.<br />- o tym pomyślimy później - pchnęłam go na łóżko.<br />- czyli mam rozumieć, że tak- śmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o tym też pomyślimy później - uśmiechnęłam się zadziornie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br />- ej mała. Takie sprawy załatwia się na bieżąco - nie odpowiedziałam, pokiwałam jedynie twierdząco głową i zaczęłam całować.<br /> Ten dzień zdecydowanie należał tylko i wyłącznie do nas. Robiliśmy to nie raz i nie dwa. Pozostała czwórka postanowiła zorganizować mini melanż, na który oczywiście nie poszliśmy. Postanowiliśmy cieszyć się sobą, bo chłopaki od jutra rana mają próby dźwiękowe.<br />- Niall obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz - mówiłam leżąc wtulona w niego.<br />- to oczywiste - pocałował mnie w czoło - ale oczekuje od ciebie tego samego - uśmiechnął się.<br />- to oczywiste - spapugowałam jego słowa.<br />- świnia - zachichotał.<br />- ja?<br />- no a co? Papugujesz mnie świnio! <br />- jak mnie nazwałeś? - momentalnie się podniosłam.<br />- świnia! - wyszczerzył się. <br />-no chyba ty! <br />- ty. <br />- błagam cię, nie zachowujmy się jak dzieci. <br />- ale ją lubię być dzieckiem - wyszczerzył się <br />- zauważyłam.<br />- ale ty chyba tego nie lubisz, co?<br />- uwielbiam w tobie wszystko, dosłownie.<br /> Kolejny słoneczny dzień, a obok mnie brakuje nialla . Nawet nie wiem, co teraz robi. Wywiad, występ, sesja - nie mam pojęcia. Interesowało mnie jedno: <em>wróć jak najszybciej!</em>Niestety minuty mijały, a go ciągle nie było. Oczywiście jak zawsze rano w wolny dzień sięgnęłam po laptopa. Pierwsze co zrobiłam to strona plotkarska. Nic mnie nie interesowało, aż do jednego momentu. Nowe zdjęcia Nialla z Amy, nowa randka, nowe uśmiechy w jej kierunku. Znowu? Załamanie. Wzięłam laptopa w ręce, zamachnęłam się, ale po chwili ochłonęłam i zorientowałam się co robię. Przecież ten biedny laptop nie jest niczemu winny. Mam taka ochotę walnąć, ale Horanem. Znowu zaczęły ponosić mnie nerwy. Poszłam do pokoju chłopaków. Zayn siedział na łóżku brzdękając na gitarze, a Liam rozmawiał przez telefon (prawdopodobnie ze swoją dziewczyną). Usiadłam na przeciwko Zayna i wpatrywałam się w to, co aktualnie robił.<br />- co jest mała? - chłopak przeniósł na mnie wzrok.<br />- mogę u was przenocować? - spytałam, ściągając buty i rozsiadając wygodnie na ich łóżku.<br />- jest jeden warunek.<br /> - jaki? - zapytałam z grymasem na twarzy.<br />- powiesz wujkowi Zaynowi, co się stało.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br />- to chyba jednak wolę gołego Harrego - uśmiechnęłam się i już chciałam wstać, kiedy ktoś zapukał. Nie miałam pojęcia kim może być osoba za drzwiami więc w akcie desperacji schowałam się do łazienki, dając do zrozumienia chłopakom, że jak coś to tutaj mnie nie ma.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć - usłyszałam głos blondyna - jest tutaj może Alex? Bo nigdzie jej nie mogę znaleźć.<br />- eee nie.<br />- tak? a kto w naszym zespole ma takie małe nogi? Chyba nie ty Zayn.<br />- cholera, moje buty - zaklnęłam sama do siebie, ale chyba tyćku za głośno, bo po dosłownie sekundzie światło się zapaliło i otworzyły się drzwi. <br />- o, kogo ja tu widzę, musimy porozmawiać.<br />- nie możemy - rzuciłam szybko.<br />- niby czemu?<br />- eeee, bo....<br />- tak myślałem, chodź - pociągnął mnie za rękę.<br />- nie, ja tu zostaje - wyrwałam dłoń z jego ucisku.<br />- oh czyżby? - zakpił, biorąc mnie na ręce i wynosząc z pokoju. Nie pomogło szarpanie i walenie w niego pięściami <br />- opanuj się! - krzyknęłam.<br />- ja mam się opanować? ja? To ty przede mną uciekasz i się chowasz, a nawet nic ci nie zrobiłem! <br />- strasznie interesujące.<br />- Alex - podszedł do mnie i położył swoją dłoń na moim policzku, jednak od razu ją strąciłam.<br />- może dasz mi wytłumaczyć, a nie zachowujesz się jak dziecko! - krzyknął na cały pokój. <br />- ja się zachowuje jak dziecko, ja?! - zakpiłam, po czym zaczęłam się śmiać - błagam cię Niall. Nie wiem kogo próbujesz oszukać mnie, czy siebie, ale naprawdę myślisz, że jestem taka głupia? Przecież znów byłeś się spotkać z tą swoją Amy!<br />- co skąd wiesz?!<br />- wiesz kochanie, jest coś takiego jak internet. Znajdziesz tam wszystko. Nawet to, że jako pierwszy wsadziłeś we mnie swojego fiuta - wrzasnęłam.<br />- ale.. <br /> - tu nie ma żadnego ale, jestem tylko kurwa zła na siebie, że tak dałam się wykorzystać! Strasznie ci dziękuję! - krzyknęłam mu prosto w twarz i chciałam wyjść z pokoju, jednak ten złapał mnie mocno za nadgarstek - zostaw mnie! Nie uda ci się tu mnie zatrzymać nawet siłą! <br />- chcesz się założyć? - Horan złapał mnie, wciągnął do łazienki i tak po prostu zamknął mnie tam - nie wyjdziesz stamtąd dopóki się nie uspokoisz - usłyszałam zadowolony głos chłopaka.<br />- wypuść mnie, nie masz prawa mnie tu przetrzymywać! Niall do cholery, bo zadzwonie na policje! - krzyczałam jak opętana, a ten słysząc to wpadł do łazienki, wyrwał mi z ręki telefon i znowu mnie zamknął - Niall porozmawiajmy.<br />- ty przedtem nie chciałaś gadać to ja teraz! <br />- jezu, co za dzieciak!<br />- mówiłaś coś? - zapytał stojąc przy drzwiach.<br /> - mówiłam sama do siebie, bo czasem lubię porozmawiać z kimś inteligentnym, a tak się zdaje, że w tym pokoju oprócz mnie takowych osób nie ma!<br />- coś mi się wydaje, że szybko stąd nie wyjdziesz. <br />- Niall - zaczęłam, wtedy krążąc po łazience wywaliłam się na małej kałuży wody robiąc wielki huk. Drzwi momentalnie się otworzyły. Udawałam nieprzytomną. Przestraszony Horan szybko mnie złapał i zaniósł na łóżko.<br /> - zrób jej okład z wody - powiedział sam do siebie i powędrował do łazienki, a ja z bólem głowy pobiegłam do pokoju obok z nadzieja, że mnie uratują.<br />- chłopaki ratunku! To psychopata - krzyczałam zdyszana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co?<br />- Niall, on..<br />- ja się zachowuje jak dziecko, ja? - do pokoju wbiegł Horan, jednak nie jego postać teraz przykuła moją uwagę. Zayn z Liamem posyłali sobie dziwne spojrzenia i wyszli. Wszystko byłoby okej, gdyby nie dźwięk przekręcanego zamka. Byłam już bezsilna. Nie mogłam tego wszystkiego wytrzymać. Opadłam i rozpłakałam się jak małe dziecko. <br />- kurwa! Zayn co wy robicie?! Nie mam zamiaru spędzać z tą rozhisteryzowaną wariatką całej nocy! - Horan zaczął walić w drzwi.<br />- jak mnie kurwa ruchałeś to chciałeś ze mną spędzać noc, a teraz wariatka?! - warknęłam przez łzy. Zabolały mnie jego słowa.<br />- uspokój się w końcu! Do cholery! Ile można?!<br />- wiesz gdy cię poznałam byłeś taki... <br />- jaki? - zapytał.<br />-kochany, a teraz co? Jak chcesz sobie ulżyć to zamów sobie dziwkę, bo z pewnością cię na nią stać, ale ja? Wybacz, ja nią nie jestem!<br />- a nie pomyślałaś, że ja chciałem zrobić to z tobą?! Nie z kimś innym!<br />- Amy pewnie jest lepsza, co? <br />-nie wiem i jakoś szczególnie mnie to nie obchodzi. Chce tylko ciebie, a nie jakąś tam Amy.<br />- dzisiaj to udowodniłeś, Horan - stwierdziłam, stając tak, żeby go nie widzieć - wiesz.. - zaczęłam - myślałam, że naprawdę ci na mnie zależy. Nie łudziłam się, że mnie kochasz, bo to by było zbyt piękne, ale wtedy..kiedy mnie rozdziewiczałeś zrozumiałam, że czuje do ciebie coś więcej, niż do przyjaciela. Niall, kocham cię, ale nie możemy być razem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br />Przykro nam, że zarzucacie nam, że zaniedbujemy bloga. Niestety jedna z nas nie ma internetu, druga ma masę nauki w szkole. Przepraszamy, jeżeli was uraziłyśmy. I przykro nam coś takiego czytać :/</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-81280184073500254142013-01-13T07:20:00.000-08:002013-01-13T07:22:28.148-08:00rozdział 18<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale co? gdzie ja jestem? - spytałam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zdezorientowana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- kochanie, spokojnie. Jesteś w szpitalu, pamiętasz? </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">aaaa</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tak - jęknęłam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zrezygnowana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Obok mnie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">leżały</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jeszcze dwie dziewczyny </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">(około</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> 25 lat), wszędzie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">pełno</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jakiś szafek z lekami, ampułek. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - przyciągnęłam go do siebie - nie chcę tutaj być - szepnęłam mu do ucha ze łzami w oczach.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie - chłopak pogłaskał mnie po głowie - Paul poszedł po wypis. Po piętnastu minutach opuszczaliśmy szpital. Oczywiście przed budynkiem czekało na nas mnóstwo paparazzich. Musieli mieć newsy do najnowszego brukowca, a co jak co, ale moje obandażowane nogi było widać z promienia kilometra.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- powiedz nam co się </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">stało? Jak do tego doszło? Niall pobiłeś ją? - przekrzykiwali się jeden przez drugiego, a Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> milcząc potwierdzał ich chorą teorie o tym, że mnie pobił. Dobrze, że Paul był obok i wyratował nas wszystkich z tej chorej sytuacji. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Szybkim krokiem omal nie wskoczyliśmy do busa chłopaków, tym samym ratując sobie życie. Dopiero wtedy zorientowałam się, że w środku czeka na mnie pozostała czwórka. Mimo tego potwornego bólu uśmiech nie schodził mi z buzi. Oczywiście od razu zasypali mnie pytaniami typu "jak się czuje ? " i co mi potrzeba. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zayn</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zapominając o tym, co mi się stało chciał się nawet do mnie przytulić, ale kiedy usłyszał głośne </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">AŁA</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> od razu </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">oprzytomniał</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wybacz, chciałem dobrze - uśmiechnąć się niepewnie.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiem, nic się nie stało.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- uważaj kochanie - szepnął mi blondyn do ucha. Nic nie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiadając</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> skinęłam twierdząco głową. Niall delikatnie oparł głowę o moje ramię i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zasnął</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Nie protestowałam. Przecież (specjalnie dla mnie) zbajerował </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">pielęgniarki</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> i siedział przy mnie cały czas. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Oczywiście Harry z </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Liamem</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie byliby sobą i musieli zrobić coś głupiego więc dorysowali wąsy biednemu </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horanowi</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Ja niestety nie byłam w stanie ich powstrzymać, bo ból i śmiech mi to </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">uniemożliwiały. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Dodatkowo </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zayn</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, który siedział obok mnie trzymał mnie za ręce. Tak na wszelkie w. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Pod hotel zajechaliśmy za jakąś godzinę, która była bardzo zabawna. Chłopaki ciągle musieli coś wyczyniać. Jak nie to to tamto. I tak w kółko. Biedny </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nieświadomy niczego powędrował w </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wąsach</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> do hotelu. Oczywiście tam również było mnóstwo osób z aparatami. Wszystkie fanki i reporterzy widząc </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zaczęli potajemnie się śmiać, a ten nie wiedząc o co chodzi złapał mnie za rękę i na tyle ile mógł zaciągnął do pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam kochanie, zaraz wracam, </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wc</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - uśmiechnął się. Już wtedy wiedziałam, że zobaczy to co wyczynili chłopcy. Usiadłam na łóżku </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przybierając</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> (na tyle ile mogłam) pozę niewiniątka.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">aaaa</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">!-usłyszałam krzyk </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nialla </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- kurwa! - wybiegł z naprawdę wkurzony z łazienki i widząc moją minę zaczął rzucać w moją stronę </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">bezpodstawne</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> oskarżenia.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, spokojnie! Wyglądasz naprawdę słodko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ty jesteś naprawdę tak głupia, czy tylko taką udajesz? Przecież przed hotelem było milion tych zasranych hien, jutro ja i te wasze durne żarciki będą na pierwszych stronach gazet. Czy ty jesteś normalna?! </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dlaczego tylko mnie obwiniasz, co?</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a kogo innego? Kogo do cholery?! Przecież tylko ty kolo mnie siedziałaś! </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ah</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tak, a w tym samym samochodzie czwórka twych kochanych debili! </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę cię, nie tłumacz się. Twoje argumenty są żałosne! - krzyknął, po czym wyszedł z pokoju, trzaskając przy tym niemiłosiernie głośno drzwiami. Bezsilna opadła na łóżko. Gdybym wiedziała, że </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tak się zdenerwuje to nigdy bym do tego nie dopuściła. Pociekły mi łzy po policzkach. Na tyle ile pozwoliła mi boląca noga wbiegłam do sąsiedniego pokoju gdzie mieszkał Liam z </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zaynem</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dzięki chłopaki. Naprawdę możecie być z siebie dumni! </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale co? - zachichotał wesoły </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Liam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jeszcze pytasz się co ?- wrzasnęłam. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - Alex, spokojnie - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zayn</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> podszedł do mnie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak mam być spokojną? </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie chce mnie znać! </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">coo</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">? - krzyknęli równocześnie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie chce mnie znać - powtórzyłam.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- słyszałem - jęknął Malik - nie wierzę.. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to uwierz debilu - krzyknęłam i wyszłam z pokoju. Wróciłam do siebie i postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Wzięłam telefon i wybrałam numer </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, nie odbierał. Próbowałam nie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">pięć</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, nie dziesięć razy, ale jeszcze więcej, jednak po którejś probie wyłączył telefon. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">3 godziny później.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Udałam się do pokoju </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Harrego</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> i Lou, następnie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zayna</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Liama</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, żeby dowiedzieć się, czy aby czasem tam nie ma zguby. Jednak nigdzie go nie było. Nie ukrywam - mimo tego, że zabolało mnie to, co zrobił to martwiłam się o niego. N</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">agle drzwi do pokoju zaczęły się otwierać. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ujrzałam nikogo innego jak zgubę. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Boże, </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">! Martwiłam się!</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ten jednak nic nie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiedział</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Usiadł na łóżku i przez jakieś bite pięć minut się nie odzywał, aż nagle się ocknął:</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- musimy pogadać. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- musimy - przytaknęłam.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- yyy, nie wiem od czego zacząć - wstał i zaczął się </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przemieszczać</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> po pokoju. Nagle się cofnął i podszedł do mnie. Uklęknął i pocałował. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam - jęknął, podniósł się i przeniósł się na drugą stronę pokoju. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - zaczęłam, jednak ten mi przerwał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiem, jestem głupi.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to też, ale </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">... - ponownie mi przerwał.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie wiem co mnie napadło.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">! Rozumiem. Zdaża się, ale teraz proszę cię! Chodź tu i mocno mnie przytul - rozkazalam. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> momentalnie wykonał moje polecenie. Podszedł do mnie i pocałował najczulej jak potrafił. Lekko popchnął mnie do tyłu i zaczął całować moją szyję. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Leżałam na miękkim materacu, a </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> całował namiętnie moje usta, szyję co stawiało się coraz bardziej przyjemne. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Czułam się cudownie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Szybko pozbyłam się jego białej koszulki, a jemu tylko wyskoczył gigantyczny uśmiech na twarzy. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie czekając długo zrobił to samo ze mną. Jego usta wędrowały po mojej szyi, obojczyku. W</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tym czasie ja potargałam jego blond włoski. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Najwidoczniej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> chłopak chciał zrobić to jak najszybciej, bo zaczął dobierać się do mojego rozporka. Delikatnie ściągnął moje spodenki, zważając na oparzenia. Był taki czuły i niezwykle delikatny. Mimo tego b</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ól zaczął doskwierać mi coraz mocniej, ale tak pragnęłam w tym momencie jego, że ból stał się drugorzędny. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> delikatnie wsunął ręce pod moje plecy. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Rozpiął</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jednym ruchem mój stanik. P</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">owoli zsuwał go z mojego ciała. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jedną ręką rozpinałam guziki u jego spodni, gdy już zostały rozpięte </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> wstał i w szybko ściągnął je z siebie, rzucając nimi gdzie popadnie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Przesuwał swoje dłonie wzdłuż mojego drobnego ciała. Złapał zębami ostatnią część mojej bielizny, która już jako ostatnia znajdowała się na moim ciele i ją można rzec: zszarpał ze mnie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Przez moje ciało przebiegła ciągle masa przyjemnych dreszczy. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> całował całe moje ciało, pomijając jedynie moją ranę. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Sprawiał, że moje podniecenie ciągle roso. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Całował moje usta jednocześnie dotykając moich piersi </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">i to w tym momencie doszło do tego do czego miało dojść. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Odchylił nieco moje nogi i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">najdelikatniej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jak tylko mógł we mnie wszedł. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jego biodra początkowo poruszały się dość wolno ale i tak już sprawiały, że zaczęłam umierać z rozkoszy. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">W tym momencie byłam tylko i wyłącznie jego własnością i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Robił to coraz mocniej na co odpowiadałam tylko jękami. Wbiłam paznokcie w jego plecy, bo nie czułam nic innego oprócz </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">mocnego bólu, gdy jego członek zagłębiał się we mnie jednocześnie pozbawiając mnie dziewictwa, ale też poparzenia na nogach dawały się we znaki. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Starałam powstrzymać się łzy, co stawało się coraz trudniejsze, bo</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jego ruchy były coraz szybsze i pewniejsze. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Z jednej strony czułam się cudownie z drugiej zaś fatalnie, ból doskwierał mi coraz mocniej. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Myślałam, że nie wytrzymam, ale postanowiłam być silna. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie dawałam za wygraną próbowałam cieszyć się ta chwilą. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Miałam gdzieś łzy, które leciały ciurkiem z moich oczu.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Na początku dało się wyczuć, że starał się być delikatny, ale teraz chyba całkiem się zatracił. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie zwracał uwagi nawet na to, że ociera się ciałem o rany, zdzierając przy tym ze mnie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">bandaże</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zgłupiałam. Z jednej strony tego chciałam, ale z drugiej? Nie miałam pojęcia, że to tak potwornie boli. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nagle </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> opadł i położył się obok mnie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Byłam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">roztrzęsiona</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Nie mam pojęcia czy to z rozkoszy, z bólu, czy ze świadomości tego, że właśnie zostałam pozbawiona </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">dziewictwa</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> przez samego </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nialla</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Spojrzał na moją twarz (która pewnie teraz wyglądała tragicznie - rozmazany makijaż przez </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">łzy i</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> spuchnięte pewnie od nich oczy) i dopiero wtedy zorientował się co zrobił. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale jestem głupi - jęknął </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zrezygnowany</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, po chwili odkrył moje nogi i zobaczył moje rany na wierzchu. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Były całe we krwi. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ten widząc to schował twarz w dłonie.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">heej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - przytuliłam się do jego pleców.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jestem głupi - powtórzył. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, nie jesteś. Przecież sama tego chciałam - pocałowałam go w policzek.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bardzo bolało? - spytał niepewnie jeżdżąc wzrokiem od moich bioder po rany i tak w kółko. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- troszkę - uśmiechnęłam się, żeby wyglądać choć troszkę </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">realistycznie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Przecież bolało mnie jak cholera i jeżeli każdy kolejny mój stosunek ma być taką torturą to ja dziękuję. Mam nadzieję, że to co mówią ludzie, że tylko pierwszy raz tak bardzo boli to prawda.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> głupku, nie masz za co! A teraz chodź - pociągnęłam go za rękę - idziemy spać.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie, nie, nie - wyrwał dłoń z mojego uścisku i pobiegł do łazienki. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Po chwili przybiegł z apteczką i zrobił mi ponownie opatrunek. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">W podziękowaniu przeczesałam jego włosy i pocałowałam czule w usta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">______________________________________________________</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">1) kochamy was.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">2) dziękujemy za te 17 tysięcy wejść i za każdego jednego obserwatora!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">3) polecamy ten blog: <a href="http://cos-o-one-direction.blogspot.com/">kilk</a>!</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-30041365693364127162013-01-05T12:47:00.000-08:002013-01-05T12:49:56.837-08:00rozdział 17 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Rano obudziłam się wtulona w nagi tors Horana. Zlustrowałam go wzrokiem. Wyglądał naprawdę uroczo. Prawdopodobnie coś się mu śniło, bo delikatnie się uśmiechał. Ta chwila była piękna. Mogłabym tak leżeć i leżeć. Było mi niesamowicie dobrze. Czułam się pewna taka bezpieczna. Dobry humor mi prysł, gdy spojrzałam na zegarek. Postanowiłam spróbować ponownie zasnąć, gdy potem się obudziłam - zamarłam. Nie było go obok mnie. Tak po prostu mnie zostawił i sobie poszedł. Ta.. pewnie się dobrze zabawił i tyle!Spanikowana wpadłam do łazienki, żeby wziąć prysznic i co, a raczej kogo tam zastałam? Oczywiście, że Nialla. Stał biedny nagi i patrzył na mnie jak na wariatkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o Jezu, przepraszam - krzyknęłam, zakrywając oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie musisz - wyszczerzył się, owinął ręcznikiem, podszedł i bardzo mocno uściskał dając całusa w czoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jesteś cudowny, wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tak? Musisz mi to udowodnić - uśmiechnął się zadziornie. Nie czekając długo pocałowałam go w usta i wyszłam.Od razu sięgnęłam do szafy po jakiś wygodny t-shirt i spodenki </span><a href="http://www.polyvore.com/dddddddddd/set?id=57749721"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">(klik).</span></a><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dlaczego mi to robisz? - usłyszałam za sobą zasmucony głos Horana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ubieraj się - wyszczerzył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a ty co? Myślisz, że jak masz ręcznik na sobie to jesteś jakiś lepszy - zachichotałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak chcesz to mogę go ściągnąć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oj Horan! - zaśmiałam się w głos - spadaj do swojego pokoju się ubrać - dodałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja już jestem u siebie -uśmiech nie schodził mu z twarzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oh czyżby? wypad! - można by rzec: wypchnęłam go z pokoju na korytarz, nie zwracając uwagi na to, że był w samym ręczniku i ktoś (ktokolwiek. Mogli to być chłopacy, a równie dobrze mogła to być jakaś psychiczna fanka) może go zobaczyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- yyy Niall co ty tu robisz? W samym ręczniku? - usłyszałam dobiegający głos Liama z korytarza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- yy no Alex zaczęła coś krzyczeć i przybiegłem - powiedział speszony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- kłamca! - wydarłam się najgłośniej jak potrafiłam, po czym usłyszałam głośny śmiech Liama.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ej mała co to miało być? - spytał dalej stojąc przed moimi drzwiami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- idź się ubrać, głupku. Dzisiaj macie wywiad. Zrozum, że jeżeli nie wywaliłabym cię stąd siłą to sam byś nie wyszedł. Zrobiłam to dla twojego dobra, kochanie - powiedziałam i poszłam do łazienki w końcu wziąć porządną kąpiel. Zajęła mi sporo czasu, bo od razu zrobiłam sobie nieco odważniejszy, niż zwykle makijaż. Poczułam, że zaczyna burczeć mi w brzuchu. Nic dziwnego. W końcu przez ten cały czas, kiedy byłam z Niallem nie przełknęłam zupełnie niczego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Dochodziłam do stolika chłopaków, kiedy na ostatnie wolne miejsce usiadła Natala. W sumie nawet nie przeszkadzała mi jej obecność, dopóki w restauracji nie pojawił się Niall. Gdy bez żadnego pytania blondyn dosiadł się do mnie, Natalia nie spuszczała nas w oczu, co było strasznie krępujące. Za to mój towarzysz patrzył się tylko i wyłącznie na mnie. Siedział jak zaczarowany, nic więcej go nie obchodziło. Z jednej strony czułam się cudownie, ale z drugiej hm? Tak dziwnie, w końcu to zazwyczaj Harry był tym, który dotrzymywał mi towarzystwa w czasie śniadania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- trochę zgłodniałem, ale niczego nie żałuję - stwierdził jedząc kolejną kanapkę - chyba musimy to powtórzyć - dodał - i mam nadzieję, że tym razem nikt nam nie przeszkodzi - uniósł zadziornie brew - a ty chcesz to powtórzyć? - zapytał ponownie przez moje milczenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a tak, tak - odpowiedziałam szybko, odrywając wzrok od brunetki, która tym razem postanowiła uwieść biednego Louisa. Chłopak był tak głupi, że się jej poddał. Robiła z nim co chciała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- halo, skrabie! Żyjesz? - Niall pstryknął mi palcami przed nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- yyy jasne - uśmiechnęłam się sztucznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Postanowiłam więcej nie patrzeć w tym kierunku. Teraz liczę się tylko ja i Niall. Tylko my dwoje. Żadna idiotka nie będzie psuła mi humoru.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- daj spróbować tej twojej kanapeczki - powiedziałam patrząc jak mój towarzysz się nimi zajada.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mmm. Widzę, że ktoś wrócił do świata żywych - mruknął, po czym złapał mnie za rękę i pociągnął tak, żebym usiadła na jego kolanach. Nie widziałam, ale czułam na sobie wzrok pozostałej załogi. Biorąc kęsa kanapki Nialla poczułam mocne szarpnięcie z tyłu. Obróciłam się i ujrzałam nikogo innego, jak Natalie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ty suko! Odpieprz się od mojego faceta - krzyczała. Nie powiem - byłam zaskoczona tą całą chorą sytuacją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Natala! - krzyknął Niall - odczep się ode mnie dziewczyno, okej? Raz na zawsze, rozumiesz?! Mnie możesz obrzucać błotem, ale od niej wara! - warknął, po czym chwycił mnie za rękę i pociągnął w stronę mojego pokoju po drodze całując mnie w czoło. Pewnie zastanawiacie się dlaczego do mojego, a nie Nialla? Otóż Niall dzieli pokój z nie pamiętam z kim i tam nie mielibyśmy ani grama prywatności, a chyba sami rozumiecie, że w tej sytuacji jest ona nam jak najbardziej potrzebna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mmmm Niall jaki ty byłeś mężny - zaśmiałam się, gdy ten zamknął drzwi, lecz jego biednego nosiły nerwy - kochanie spokojnie, już po wszystkim - powiedziałam głaskając jego głowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak mam się uspokoić jak ta su..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie kończ - przerwałam mu - lepiej o tym zapomnijmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- sam jestem sobie winny! Sam tego chciałem! Idiota ze mni... - ciii - zamknęłam jego usta pocałunkiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jeszcze raz powiesz coś na ten temat, a wyrzucę cię na korytarz tak jak dziś rano - wytknęłam mu język.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuję ci za wszystko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oh musisz mi to jakoś ładnie wynagrodzić! - lekko się uśmiechnęłam. Nie zdążyłam się obejrzeć, a Niall znajdował się nade mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ma sprawy - mruknął i uśmiechnął się seksownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiesz, że uwielbiam ten twój uśmiech? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a mnie to już nie? - zadziornie uniósł brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - nie zdążyłam dokończyć, bo ponownie ktoś musiał nam przerwać. Szybko wstałam i podbiegłam do drzwi. Chwyciłam za klamkę, a do mojego pokoju wpadł Harry. Widząc na łóżku leżącego Horana zrobił trochę skwaszoną minę po czym powiedział: złaźcie na dół, za 10 minut jedziemy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spoko - Horan wstał i objął mnie w pasie. Gdy Harry zlustrował wzrokiem to co zrobił Niall wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale on dzisiaj milutki - warknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chyba muszę z nim pogadać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale to później. Teraz chodź, bo wasz menadżer nas zabije.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie chce mi się... - jęczał wychodząc z pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale musisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wychodząc spotkaliśmy Zayna, z którym razem zeszliśmy na dół. Oczywiście po drodze próbował wyciągnąć od nas, czy coś pomiędzy nami jest, ale na to pytanie oboje odpowiedzieliśmy cichym śmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie miejscu przywitał nas gwar ponieważ wejście było zastawione przez fanki. Co jak co, ale branie to oni mają. Ochroniarze musieli się przez nich przebijać byśmy mogli wyjść cali i zdrowi. Przed drzwiami Niall dał mi swoją czapkę z daszkiem, a na oczy kazał założyć okulary przeciwsłoneczne. Gdy zapytałam po co to wszystko,odpowiedział tylko: zaufaj mi. Ledwo co przecisnęliśmy się przez tłum. Nie wiedziałam co się działo. Głowę spuściłam w dół, unikając rażącego flesza. Wsiedliśmy do samochodu. Po mojej lewej siedział Harry, po prawej Niall. Zdjęłam okulary i czapkę i oddałam je właścicielowi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jeszcze ci się przydadzą - uśmiechnął się. Głowę oparłam o ramię Nialla i patrzyłam się przed siebie. Chłopak położył jedynie swoją dłoń (jak zawsze lodowatą) na moje kolano.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Po upływie godziny znaleźliśmy się pod wielkim budynkiem. Wtedy Niall ponownie włożył mi okulary i nasunął delikatnie czapkę na głowę. Po upływie godziny znaleźliśmy się pod wielkim budynkiem. Wtedy Niall ponownie włożył mi okulary i nasunął delikatnie czapkę na głowę. Na tak cały samochód znowu obstawiły fanki. Do budynku weszłam w asyście Paula. Chłopaki w tym czasie rozdawali autografy i robili zdjęcia z fankami. Wszystko byłoby okej, gdyby nie jakiś idiota, który wpadł na mnie z kubkiem gorącej kawy. Nie byłoby jakiegoś większego problemu, gdyby cała zawartość kubka nie poleciała no moje gole nogi. Łkałam z bólu. Na początku starałam się powstrzymać łzy, żeby nie wypłynęły, ale teraz płacze jak małe dziecko. Ból jest nie do wytrzymania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Paul szybko do mnie podbiegł i delikatnie wziął na ręce, od razu wsadzając mnie w busa chłopaków. Oczywiście oni zostali na miejscu, w końcu to ich praca, ale pewnie jak się domyślacie jedna piąta zespołu pojechała ze mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- trzymaj się zaraz będziemy w szpitalu - powiedział Horan.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- łatwo ci powiedzieć - syknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie kochanie - szeptał mi do ucha, całując mnie co chwilę w czoło. Drżałam. Gdy byliśmy na miejscu Niall szybko wybiegł z samochodu i wziął delikatnie na ręce. Biegiem zaniósł mnie na izbę przyjęć. Rana nie wyglądała za dobrze. Chwilowo straciłam przytomność. Nie mam pojęcia, czy z bólu, czy ze stresu, a może jeszcze innego powodu. Obudziłam się na sali podłączona do kroplówki z obandażowaną nogą. Oczywiście obok mnie siedział blondyn trzymając moja rękę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nareszcie! - zerwał się z miejsca, gdy zauważył, że otworzyłam oczy.</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-82824209603999809552012-12-30T02:56:00.000-08:002012-12-30T02:56:43.768-08:00rozdział 16<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Całą noc przesiedziałam na parapecie patrząc na pięknie ugwieżdżone niebo. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie miałam pojęcia co mam ze sobą zrobić, t</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">e wszystkie myśli mnie przytłaczały</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie potrafiłam racjonalnie myśleć. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wszystko sprowadzało się do jednego obrazu: przed oczami miałam zatroskaną twarz, która tak nieśmiało wyznawała mi swoje uczucia. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Moje przemyślenia przerwało ciche pukanie do drzwi.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ma mnie! - krzyknęłam, </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">jednak gość za drzwiami chyba nie zrozumiał za bardzo co mówię, bo wszedł i usadowił się na moje łóżko. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oj, ktoś dzisiaj jest nie w humorze - podszedł do mnie i przytulił się do moich pleców. Jego zachrypnięty głos działał na mnie jak ukojenie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie martw się, zaraz ci go poprawie - złożył delikatny pocałunek na mojej szyi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przestań - jęknęłam, ten całując mnie jeszcze raz szepnął: </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><i>jak sobie życzysz</i></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> i wyszedł z pokoju. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wszystko się wali! Nie kazałam mu wychodzić. Prosiłam go tylko, żeby mnie do niczego nie prowokował, bo o ile dobrze pamiętam to raz już mało nie wylądowaliśmy razem w łóżku. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Harry! To nie tak! - podbiegłam do drzwi, j</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ednak zamiast Stylesa zobaczyłam Nialla.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Dostałam mini zawał, a na mojej twarzy zagościł niezły burak.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Szybkim ruchem ręki zamknęłam drzwi, niemiłosiernie głośno przy tym trzaskając (oczywiście przez przypadek).</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Mimo tego, że Horan pukał kilka razy nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex proszę otwórz! Chce ci tylko coś wyjaśnić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie mogę - powiedziałam szybko, by ten dał mi spokój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- coś się stało? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no i</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> co mam teraz mu teraz powiedzieć? - jęknęłam bezdźwięcznie sama do siebie - jestem naga! Nie możesz wejść - wymyśliłam na poczekaniu. Tak, wiem. Jestem genialna. Za moją zaradność w stresie i inteligencje powinni mi przyznać nagrodę Nobla, czy coś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> przed chwilą byłaś w ubraniu - dostrzegł.</span><br />
<i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jest w porządku. Nic się nie dzieje. Spokojnie Alex, nie jesteś skończoną idiotką, po prostu Horan jest za bardzo spostrzegawczy. </span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- rozebrałam się ...yyy bo jest gorąco! - palnęłam na co Niall już nic nie odpowiedział, po prostu odszedł od drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jest! - prawie krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- coś mówiłaś? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie nic - jęknęłam zażenowana swoją głupotą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mam tego dość - warknął - masz 5 sekund, żeby czymś się okryć, później wchodzę!</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a jak nie to co mi zrobisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- najwyżej zobaczę cię nago!</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- widocznie tego bardzo chcesz! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o nie tak rozmawiać to my nie będziemy. Liczę do trzech. Raz, dwa, dwa i pół, trzy! Wchodzę! </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Byłam tak spanikowana tą całą sytuacją, że zrzuciłam z siebie wszystkie ubrania i okryłam się kocem. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jed</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">yne co miałam na sobie to skarpetki w jakieś głupie małpki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zadowolony jesteś z siebie? - powiedziałam i udając płaczącą uciekłam do łazienki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex! Spokojnie, przecież miałaś na sobie koc - p</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">owiedział i nie zważając na nic wszedł za mną do łazienki. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, już byłam w jego objęciach.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam - przytulił się do mnie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Po chwili złożył delikatny pocałunek na mojej szyi.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - jęknęłam, żeby go odepchnąć. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nic nie mów - po tych słowach wystarczyła sekunda mojej nieuwagi, a chłopak zrobił jeden zwinny ruch i stałam całkiem naga przed nim.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co robisz? - spytałam cicho.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- próbuje udowodnić ci jak bardzo mi na tobie zależy, jak niesamowicie cię kocham - mówił obejmując mnie i uśmiechając się. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czy ty chcesz... - spytałam zdezorientowana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tak - uśmiechnął się, ja nie wiedząc co mam odpowiedzieć przygryzłam dolną wargę. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie chce - jęknęłam bez emocji. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co? - od razu ode mnie odskoczył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie słyszałeś? nie chce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dlaczego?</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - położyłam dłoń na jego policzku, jednak ten od razu ją strącił - to byłby mój pierwszy raz - powiedziałam zawstydzona - i nie wiem jak ty, ale ja nie chce tego robić w łazience.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">W oczach chłopaka pojawiły się iskierki nadziei. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam - powiedział zawstydzony swoim zachowaniem, p</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">o czym oboje chcieliśmy podnieść koc leżący obok nas, jednak w rezultacie stuknęliśmy się głowami. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie mogłam się powstrzymać, wybuchłam śmiechem, a Niall razem ze mną. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Gdy już opanowaliśmy głupawkę Horan podał mi koc, po czym oboje wróciliśmy do pokoju, kończąc w łóżku i nie! Nie w takim sensie o jakim sobie teraz pomyśleliście, bo po prostu wspólnie oglądaliśmy komedię. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Po naszym małym seansie szybko udałam się do szafy, by w końcu coś na siebie narzucić, chociażby stanik i jakieś majtki. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Chciałam iść to zrobić w łazience, ale zatrzymał mnie Niall, który stwierdził, żebym się nie fatygowała, bo przecież ten widok już nie jest dla niego obcy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiesz co Niall? Jednak wolę łazienkę - odparłam spuszczając wzrok w dół.<br />- nie ma szans - wyszczerzył się, uniósł zadziornie brew do góry i podszedł do mnie.<br />- no chyba nie myś..<br />- nie wiesz co myślę - delikatnie wyciągnął z mojej ręki stanik, który trzymałam i zaczął go zakładać. Zaczęłam cicho chichotać, gdyż ręce tego chłopaka były niesamowicie zimne, ten się momentalnie zmieszał i tylko zapytał: Alex, robię coś nie tak?<br />- mmm robisz to niesamowicie- zachichotałam.<br />- Niall majtki ubiorę już sama - dodałam, gdy ten w końcu uporał się z zapięciem od stanika.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no dobra - zrobił smutną minę, po czym usiadł na łóżku. Czułam jak przeszywa mnie wzrokiem mimo tego, że byłam obrócona tyłem.<br />- daj potrzymam ci kocyk - powiedział widząc, że sobie nie radzę. Jednym zwinnym ruchem naciągnęłam majtki. Horan nie czekając długo upuścił koc na ziemię.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> <em>Jezu, jakie to upokarzające</em> - pomyślałam. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Usiłowałam sięgnąć po kocyk. Na marne.<br />- Alex masz bieliznę to nic złego! - zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- skoro jesteś taki mądry to ty też się rozbierz, wtedy pogadamy.<br />- nie ma sprawy - wyszczerzył się i od razu zabrał się za rozpinanie rozporka.<br />- Jezu, Niall żartowałam!</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br />- ale ja nie - wyszczerzył się i stanął przede mną w samych bokserkach i koszulce.<br />- ah tak - podeszłam do niego i zwinnym ruchem ściągnęłam z niego niebieską koszulkę.<br />- ej, ej nie rozpędzaj się za bardzo - zaśmiał się blondas - ale skoro tak stawiasz sprawę - objął mnie w pasie i przysunął jak najbliżej siebie - to będziemy bawić się inaczej- zaśmiał się szyderczo.<br />- nie ma szans - dźgnęłam go w bok, tym samym wyswobodziłam się z jego uścisku i uciekłam na drugi koniec pokoju, po drodze zabierając jego koszulkę. Ten nie czekając długo pobiegł za mną, złapał mnie w pasie i przybliżył swoją twarz od mojej. Byłam już gotowa, jednak zamiast smaku jego ust poczułam jak wyrywa swoją koszulkę z mojej ręki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oj panie Horan, zgorszył się pan. Myślałam, że dostanę jakiegoś buziaka, a tu nic - przygryzłam dolną wargę, nie wierząc, że to powiedziałam.<br />- nic straconego - wyszczerzył się, objął mnie w pasie, przybliżył jak najbliżej siebie i złożył czuły pocałunek na moich ustach. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall przyciskając mnie do ściany, całował coraz bardziej zachłannie. Nawet sobie nie wyobrażacie jak słodko wygląda, kiedy się tak bardzo stara. <br />- mmm Horanku nie wiedziałam, że tak dobrze całujesz - powiedziałam w przerwie między pocałunkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jeszcze wiele rzeczy o mnie nie wiesz - warknął, łapiąc moje udo i podnosząc je do góry. <br />- chętnie się dowiem - mruknęłam, oplatając go nogami. <br />- Niall powiedz mi, co my najlepszego robimy? - zaśmiałam się w głos. <br />- nie wiem, ale chyba mi się podoba.<br />- właśnie widzę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie zorientowałam się kiedy ten maluch położył mnie na łóżku i okrył swoim ciałem. Leżeliśmy półnadzy i może to was zdziwi, ale cieszyliśmy się sobą. Czułam się cudownie.<br />Całował moją szyję, co stawało się coraz bardziej przyjemne. Wsunął ręce pod moje plecy, na co lekko pisnęłam, gdyż były lodowate. Jednak, gdy zaczął dobierać się do mojego stanika jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało. <br />- chcesz tego? - szepnął cichutko do mojego prawego ucha. <br />- nigdy w życiu niczego bardziej nie chciałam! - uśmiechnęłam się uroczo, po czym Niall zsunął delikatnie stanik z moich piersi. Kiedy się go pozbył na jego twarzy zagościł jeden wielki uśmiech. Całował mnie od czubka głowy, kończąc na brzuchu. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Moje ciało drżało z przyjemności. Blondyn najzwyczajniej w świecie to wyczuł, bo jego dłonie zaczęły wędrować niżej. Chwycił zębami gumkę od majtek w celu ściągnięcia ich, kiedy rozległo się głośne pukanie do drzwi. <br />- ciii! Nic nie mów. Może sobie pójdą - szepnął, dalej całując moje rozpalone ciało. Pukanie nie ustawało. <br />- cii.<br />- Niall zachowujemy się jak gówniarze - zachichotałam. <br />- olej to. Liczy się dobra zabawa - zaśmiał się niemal niesłyszalnie. <br />- mhm. Czyli dla ciebie to zabawa? Wiesz co? Jesteś jak każdy, skończony dupek! - oderwałam się od niego i odeszłam w zupełnie inną stronę pokoju.<br />- ale..<br />- ludzie - przerwałam mu - zazwyczaj kochają się z miłości, wiesz? A nie po to, żeby się zabawi... - nie zdołałam dokończyć, bo podszedł do mnie Niall, który zatkał mi usta swoją dłonią.<br />- kochanie - pocałował mój policzek - bierzesz wszystko zbyt dosłownie. A tak wracając do tematu: skoro ludzie kochają się z miłości to to znaczy, że mnie kochasz? - zapytał dumny z siebie. Zamurowało mnie, nie wiedziałam co odpowiedzieć. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z powagi tej całej sytuacji i tego co czuje do tego człowieka.<br />- em tak jakby - jęknęłam cichutko. <br />- możesz powtórzyć? Bo chyba nie słyszałem.<br />- jesteś straszny. <br />- nie, nie o to mi chodziło - wyszczerzył się - więc jak? Powtórzysz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tak jakby - powiedziałam nieco głośniej, niż ostatnio.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co? Nie słyszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - powiedziałam już o wiele głośniejszym tonem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no co? - cmoknął mnie w usta.<br />- hm - przygryzłam dolną wargę, jednak Horan nie wytrzymał czekania, całował mnie w szyję, na co odpowiadałam cichym jękiem, a skończył na piesiach. Mogłam umrzeć z rozkoszy - Niall nie wiem, czy tak szybko mogę powiedzieć, że cię kocham, ale właśnie teraz zrozumiałam jak mi na tobie zależy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-8596724841283081942012-12-29T02:36:00.000-08:002012-12-29T02:36:02.915-08:00rozdział 15 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Poranne promyki słońca </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przedostające</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> się </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ukradkiem</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> obudziły mnie do życia. Jak zawsze niechętnie zwlekłam się z łóżka i udałam do łazienki. Poranny prysznic? Tak, tego mi teraz potrzeba najbardziej. Lekki makijaż</span><a href="http://www.polyvore.com/dgfdgdg/set?id=59776895"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> klik </span></a><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">i kolejne śniadanie w tym hotelu. Na myśl o tym, że znowu zobaczę wymalowaną twarzyczkę dziewczyny blondyna robi mi się nie dobrze. Chwiejnym krokiem zeszłam na dół. Oczywiście przywitał mnie gwar rozmawiających tam osób. Z resztą: jak zawsze.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-witaj - przywitała mnie roześmiana twarz lokowatego. Przytulił mnie delikatnie i tak samo ucałował w policzek. Oczywiście zawsze schodziłam najpóźniej więc miejsca przy stole z chłopakami dla mnie nie było. - chodź siądziemy tu - uśmiech nie schodził mu z twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- idź do reszty ją zjem sama - nie chciałam by przeze mnie musiał zaniedbywać przyjaciół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jestem aż tak straszny, że już nawet śniadania nie chcesz ze mną zjeść? - uniósł zabawnie brew do góry, na co cichutko zachichotalam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie, nie chodzi o to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- więc o co? - zamilkłam, bo nie widziałam co powiedzieć. Nie chce by </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> się krzywo na mnie patrzył co i tak już robi nie odrywając od nas oczu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dobra. Koniec gadania, siadajmy, zgłodniałem - zaprowadził mnie do stolika i nawet odsunął mi krzesełko. Zauważyłam że Horan nagle cały </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">poczerwieniał</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> i zakrztusił się sokiem </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">pomarańczowym. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie wiem dlaczego, ale narodziło się we mnie dziwne uczucie. Coś w rodzaju zemsty? Tak, chyba tak. Przysunęłam się jak najbliżej </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Harrego</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, cały czas obserwując reakcję </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> (oczywiście ukradkiem). Nie wiem, co panowało mną w tym momencie, ale zaczęłam go karmić. Tak, dobrze czytacie. Na początku Harry zdawał się być zaskoczony tą całą sytuacją, ale później na jego twarzy zagościł jeden wielki </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">smajl</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Blondyn przestał ukrywać swoją złość i walnął szklanka w stół. Rzucił wszystko i wybiegł z sali co wszystkich nieco zaskoczyło. Oczywiście, jak się pewnie domyślacie Natalie pobiegła za nim, gubiąc po drodze buta jak jakaś pieprzona księżniczka. Zaskoczyło mnie jednak jedno. Louis pobiegł, podniósł buta i poleciał za nią! Przecież to nie było wcale do niego podobne! Co tu jest grane? Co tu jest nie tak? Czy to może ja już się pogubiłam? Sama nie wiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a im co? - obudził się nagle mój towarzysz.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pewnie zakochani się pokłócili - powiedziałam z nutką zadowolenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">lou</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> co </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odjebało</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">?</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Harry, a czy ja mam na imię Louis? - wytknęłam mu język.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no nie - zaśmiał się, wkładając pięćdziesiątą kanapkę do buzi. Niby mówią, że to Niall je dużo, a Harry? Chyba nigdy nie widzieli go w akcji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Czułam się podle. Zachowałam się podle. Nie wiem, jak w tak krótkim czasie mogłam zmienić się w kogoś tak podłego. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">To wszystko zaczyna mnie przytłaczać. W ciągu kilku sekund potrafię się zmienić w kogoś zupełnie innego, wyczyniać przeróżne rzeczy, a późn</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">iej cholernie tego żałować.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Postanowiłam znaleźć </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nialla</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> i wytłumaczyć mu moje dzisiejsze durne zachowanie.</span><em><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Alex. Ogarnij się. Zobacz jak w ciągu dwóch miesięcy ty i twoje życie przewróciło się o 360 stopni.</span></em><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Podchodząc pod pokój 413 ktoś delikatnie złapał mnie za rękę. Lekko zadrżałam. Zapanowały nade mną emocje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- yyy Lou co się stało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chyba teraz powinnaś zostawić go samego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak to?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- sama wiesz, pewnie nie jest teraz w dobrym stanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wydusisz to sam z siebie czy mam wejść i się go zapytać co się stało?</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to ty nic nie wiesz? - zrobił dość dziwna minę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">najwidoczniej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie! Może mógłbyś mnie oświecić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- rozstali </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> W</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tym momencie coś we mnie uderzyło. Spadła na mnie fala ciepła, a nogi się pode mną ugięły. To nie może być prawda. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Przecież to mogło stać się przeze mnie, przez moje głupie zachowanie. Mimo protestów Louisa z</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">apukałam delikatnie do drzwi na co </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiedziała</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> mi cisza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiem co robię - szepnęłam do wkurzonego na mnie Tomlinsona </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- można? - zapytałam widząc </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> siedzącego na łóżku z laptopem na kolanach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jasne wejdź. Coś się stało? - uśmiechnął się najbardziej i najładniej, jednak to nie był szczery uśmiech. Za długo go znam, żeby nabrać się na te jego sztuczki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to już nie można cię odwiedzić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-myślałem, że z tego zaszczytu korzysta tylko Harry </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-westchnął i podszedł do okna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czy to prawda?</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zależy co - nie odrywał wzroku od jeżdżących za szybą pojazdów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no wiesz ty i na..dobrze się trzymasz - próbowałam go pocieszyć.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- prawda - odparł bez emocji</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a co się stało? Przecież byliście tacy szczęśliwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- na pozór - warknął. Z jego tonu dało się wyczytać, że nie chce ze mną o tym rozmawiać, ale byłam nieugięta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie rozumiem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie musisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dlaczego taki jesteś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jaki? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no taki oschły, niemiły. Niall.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bywa życie - przerwał mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dzięki.Widzę, że nie jestem tu mile widziana. Cześć - odparłam i skierowałam się w stronę drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czekaj! - krzyknął </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-przepraszam to nie twoja wina - powiedział już o wiele spokojniej i ciszej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a czyja</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- moja. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- trochę jaśniej ?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czy ty jesteś ślepą czy udajesz?- niemalże krzyknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o co ci chodzi, co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Usiadł</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> na łóżku poklepał miejsce obok i zakrył twarz w dłoniach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bo widzisz - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zaczą</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ł niepewnie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> -</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Alex cholernie mi się podobasz. Już od tamtego balu chciałem cię poznać ale ty i Harry. Nie chciałem wam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przeszkadzać</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Wtedy pojawiła się ona. Alex..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co ty pieprzysz? - przerwałam mu zszokowana tym co przed chwilą usłyszałam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja? Ja, ja przepraszam - raptownie się podniosłam i wyszłam. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić tak więc usiadłam pod jego drzwiami i zaczęłam płakać. Dlaczego? Sama nie wiem. Byłam bezsilna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Być może ten rozdział nie jest jakiś genialnym, ale obiecujemy, że następny wynagrodzi wam tą całą nieobecność!:) Z całą pewnością ucieszycie się rozwojem akcji, a tymczasem dziękujemy, że z nami jesteście i mamy nadzieję, że ten też wam się podoba chociaż w malusieńkim stopniu. XOXO/L.</span><br /><br /><br />Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-88693924428769068822012-12-28T09:22:00.003-08:002012-12-28T09:23:23.330-08:00i n f o .<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-size: large;">Najpóźniej w sobotkę będzie rozdział! Buziaczki kochani! Dziękujemy z całego serducha, że dalej z nami jesteście i nie tracicie do nas cierpliwości! Przepraszamy, że rozdziały są tak rzadko, ale mieszkamy od siebie ponad 500km i Fefcia nie ma neta więc musicie nas zrozumieć. Kochamy was, xoxo/L.</span></span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-46974836907330051692012-12-05T10:30:00.005-08:002012-12-05T10:30:52.726-08:00rozdział14 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Właśnie zaczął się kolejny dzień trasy koncertowej. Krótki, poranny prysznic to już u mnie normalność. Makijaż i jestem gotowa. Na zegarze właśnie wybiła pora na śniadanie - <em>jak dobrze. </em></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Chwyciłam za klamkę i żwawym ruchem wyszłam na hotelowy korytarz. Tym razem wybrałam schody, windy przynoszą zbyt dużo złych wrażeń. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o Alex, cześć! - krzyknęli równo Niall z Harry, czego Horan szybko pożałował, bo został zmierzwiony surowym wzorkiem Natalie. Zawstydzona ich zachowaniem usiadłam do stolika obok.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- można? zapytał Niall, siadając naprzeciwko mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a co na to twoja dziewczyna? - pytająco uniosłam brew do góry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie wiem, nie obchodzi mnie to - nie powiem, oczy wyszły mi z orbit.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- coś się stało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- musi zrozumieć, że nie jest najważniejsza. Mam też przyjaciół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- kochanie, nie usiądziesz ze mną? - przerwała nam Natalie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie tym razem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a-aa-ale - jęknęła i szybkim krokiem wyszła z sali. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no, no Hornaku..nie poznaję cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to ja, wciąż ten sam - wyszczerzył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie wątpie - uśmiechy nam nie schodziły z twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a kiedyś wątpiłaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie drążmy tego tematu, lepiej powiedz co dziś robimy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziś zakupy, Zayn się uparł. Wybacz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a ty co robisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja? Ja idę z wami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a Natalie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ona? idzie do koleżanki. szkoda gadać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ruszajmy - Liam poklepał Horana po ramieniu, a ten szybko wstał i zostawiając mnie, ruszył za przyjacielem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Chłopcy ruszyli, a mnie czekał nudny dzień w hotelu. W holu skręciłam w stronę schodów. Mój kierunek zaniepokoił resztę więc Zayn ruszył w pogoni za mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ej, ej. Młoda! Gdzie ty lecisz? Nie myślisz chyba, ze zostawimy cię w hotelu! Idziesz z nami!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie chcę przeszkadzać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ma Natalie. Uwierz, że taka szansa się więcej nie powtórzy - szepnął mi na ucho, tak, żeby czasem Niall nie usłyszał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przekonałeś mnie! - wyszczerzyłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przecież mówiłem, że idę z wami, czyli też z tobą głuptasie - blondyn pacnął mnie w czoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Ulice tego dnia wypełniały tysiące ludzi. Mijaliśmy kolejne sklepy, które Malik oczywiście musiał "zaliczyć". W jednym z nich nawet sobie coś wybrał, Horan ciągle rozglądał się za jedzeniem, a Harry z Lou oglądali dziewczyny, jedynie Liam miał zdrowy rozsądek i szedł spokojnie obok mnie, milcząc. Moją uwagę za to przykuł happening. Grupa młodych, utalentowanych chłopaków najzwyczajniej w świecie na chodniku chciała pokazać światu swój talent - taniec. W rytm muzyki zgrabnie poruszali nogami, rękami i biodrami. Moim szczęściem albo jego brakiem o mały włos przez jakąś panią przy kości (żeby nie powiedzieć: jakąś spasioną panią)nie wylądowałabym na "scenie". Jeden z tancerzy korzystając z okazji złapał mnie i nie czekając ani chwili wciągnął na scenę. Zaczął tańczyć obok mnie, tym samym zachęcając mnie do robienia tego samego. Ja zszokowana całym tym zajściem stałam jak wryta i nie wiedziałam czy się śmiać, czy płakać, a może zapaść pod ziemię? Nie zastanawiając się długo zaczęłam powtarzać kroki wysokiego (i przystojnego!!) bruneta. Na początku wychodziło mi to ślamazarnie, ale z każdą sekundą coraz bardziej wczuwałam się choreografię, gdy muzyka ucichła dostaliśmy owacje na stojąco, a ja potulnie jak baranek wróciłam do chłopaków. Patrzyli się na mnie jak ciele w malowane wrota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- możemy iść? - jęknęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- iść?! Dziewczyno! Jesteś genialna - znalazłam się w ramionach Hazzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- stary, ja chciałem zrobić to pierwszy - Horan odepchnął ode mnie Stylesa, tym samym szokując tym wszystkich (mnie również).</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- musisz coś z tym zrobić! - wtrącił się Zayn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przestań - warknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przestać? ja mam przestać? Chyba oszlałaś!</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">kilka godzin później</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Uhahani weszliśmy do hotelu, jednak nasze dobre humory prysnęły, gdy tylko zobaczyliśmy Natalie. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- kochanie! Gdzie byłeś? Tak się martwiłam - brunetka podbiegła do Horana i zaczęła gładzić jego twarz, a ten szybko strącił jej rękę ze swojego policzka (szok numer dwa!)</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- żałuj, że nie widziałaś Alex w akcji - rzucił roześmiany w jej kierunku i łapiąc mnie za rękę, zaciągnął do hotelowego baru.</span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-7915828564478388582012-11-14T08:27:00.004-08:002012-11-14T08:27:49.199-08:00<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Cześć! Wiemy, że nie możecie doczekać się nowego rodziału. Ale będzie dopiero w weekend.</span><span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Za to mamy dla was coś innego! Bardzo bardzo bardzo polecamy tego bloga: </span><a href="http://cos-o-one-direction.blogspot.com/"><span style="font-size: large;">klik!</span></a></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-77182269097672470792012-11-11T04:46:00.003-08:002012-11-11T04:46:48.998-08:00rozdział 13<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Na lotnisku spotkało nas wielu fanów One Direction, którzy liczyli na autografy, zobaczenie chłopców. Lot był jednak bardzo długi, a ochrona surowa. Całą ekipą od razu udaliśmy się do białego busa, który miał nas przewieść centralnie do hotelu, w którym już jesteśmy zakwaterowani. Droga w busie nie była tak szybka, jak przypuszczaliśmy. Utrudnieniem były gigantyczne korki, jeszcze większe, niż w Londynie. Ja nie zwracając uwagi na wszystko w uszy włożyłam słuchawki, a muzyka z nich lecącą ukołysała mnie do snu.<br />- halo wstajemy - przywitał mnie promiennym uśmiechem Liam.<br />- eeee, gdzie ja jestem ?<br />- dojechaliśmy do hotelu. Pora wstawać - wysiadł z samochodu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niechętnie zwlokłam się z niewygodnego siedzenia, chwyciłam swoja walizkę i poszłam za resztą.Oczywiście i tu nie brakowało fanów.Gdyby nie ochoroa nie wyszlibyśmy z tą żywi.<br />- nazwisko? - zwrócił się do mnie recepcjonista.<br />-Smith.<br />- ah tak. Pokój 414 - pracownik hotelu wręczył mi kluczyk do pokoju. Niall ze swoją ukochaną ruszyli w kierunku jednej windy więc ja postanowiłam ruszyć do tej na przeciwko, w której znajdował się już Harry. Pospiesznie ruszyłam, by czasami nie zastać zamkniętej już windy wiozącej Stylesa na górę.<br />- zapraszam, miejsce się znajdzie - powiedział, unosząc zadziornie jedną brew do góry.<br />- gdzie twoje walizki?<br />- pracownik ma je zaraz dowieść.<br />- a no tak - westchnęłam spuszczając głowę w dół. Winda tym samym się zamknęła i ruszyła do góry. Przeszły mnie ciarki, mały uraz po ostatnim wypadku z tymże środkiem lokomocji. Krótko mówiąc chodzi mi tylko i wyłącznie o windę. Harry stanął naprzeciwko mnie i jednym palcem uniósł moją głowę do góry tak, że oboje patrzyliśmy sobie w oczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co ty robisz? - zapytałam zdumiona jego zachowaniem, ale przecież Styles nigdy nie miał zastrzeżeń co do siebie.<br />- podziwiam twoje piękne oczy.<br />- napodziwiałeś się w samolocie.<br />- w samolocie to ja smakowałem twoje usta.<br />- wykorzystujesz moje słabości!<br />- słabości? - jedną brew uniósł ku górze, a ja tym samym ponownie się zarumieniłam i spuściłam głowę w dół, lecz towarzysz mój nie dawał za wygraną i kolejnym zwinnym ruchem podniósł ja z powrotem do góry tym samym zbliżając się do niej.<br />- nie błagam nie, nie rób te.. - nie zdążyłam dokończyć, bo usta moje i Harolda złączyły się w jedną całość. Nie mogłam się oderwać choć chciałam. Robił to tak delikatnie i czule, że rozpływałam się od środka. W tym właśnie momencie winda otworzyła się, a naszym oczom ukazał się Niall patrzący na to wszystko.<br />- nie.Teraz to Styles przesadziłeś! - wrzasnął i wyciągnął Harrego za podkoszulek na korytarz zamachując tym samym swą prawą pięść. Na szczęście Natalie chciała poratować sytuacje i podbiegła, by uratować Harrego, a tym samym twarz Stylesa ocalała, a Natalie oberwała z całej siły. Nie wiem dlaczego, ale obrót sprawy tak mi się spodobał, że radość rozpierała mnie od środka. Widok zaś leżącej blondynki z krwawiącą wargą i nosem zamiast przyprawiać mnie o dreszcze, zakłopotanie czy poczucie winy przyprawiał o wielką radość. Szybkim ruchem chwyciłam swoją walizkę, a drugą ręką złapałam Harrego za jego dłoń i pociągnęłam w nieznanym mi kierunku. Przed oczami przemknął mi mój numerek drzwi więc raptownie się zatrzymałam. Drżącą ręką próbowałam otworzyć drzwi, lecz na marne. Wyręczył mnie w tym Harry, który zrobił to o wiele zwinniej. Szybko wpadł do pokoju, a ja wraz z nim. Osunęłam się po drzwiach na podłogę, a Harry zamknął pomieszczenie od środka. Zaczęłam się śmiać jak opętana. Styles podał mi tylko rękę, aby pomóc mi wstać.<br />- żałujesz? - zapytał promiennie się uśmiechając.<br />- niczego hahahaha - śmiałam się.<br />Oczywiście nie żałowałam dlatego, że ucierpiała Natalie, lecz Harremu chodziło o coś innego. Oparł mnie delikatnie o drzwi tak, że po raz kolejny dzisiejszego dnia usta nasze złączyły się i nie miały zamiaru nic z tym robić. Pochłonięta pocałunkiem nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Styles łapiąc mnie za dwa pośladki przeniósł mnie na łóżko. Zwinny</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">m ruchem gładząc moje plecy ściągnął koszulkę, która aktualnie się na mnie znajdowała. Delikatnymi pocałunkami pieścił moje małe ciało, które dostawało dreszczy z rozkoszy. Harry Usiłował ściągnąć moje spodenki, lecz w tym momencie dotarło do mnie co my wyprawiamy.<br />- STOP! - krzyknęłam do Stylesa, który raptownie zaprzestał całować moje ciało i tym samym rozpinać małe guziczki u spodni, ja zaś szybko poderwałam się z łóżka złapałam czerwoną koszulkę, która wisiała na wielkim plazmowym telewizorze i ruszyłam do łazienki.<br />-Aleks co ty wyprawiasz - szepnęłam sama do siebie. Przecież to ja grzeczna i posłuszna rodzicom Alex, która zawsze była bez skazy. A teraz? Odkąd zmieniła się Alex, zmieniło się też jej życie. Z jednej strony nie chciałam wracać do starego, by ponownie całe popołudnia przesiadywać w pokoju na czytaniu nudnych książek, z drugiej strony poznałam Amy, chłopaków. Właśnie chłopaków, którzy są dla mnie jak przyjaciele.<br />-Alex przepraszam -usłyszałam, gdy tylko lekko uchyliłam drzwi od łazienki.<br />-Harry musimy porozmawiać.<br />- tak chyba tak - westchną nięchtnie. Tym razem to on spuścił twarz w dół i tym razem to ja zwinnym ruchem uniosłam ja ku górze.<br />- o co ci chodzi? Całujesz mnie przy każdej możliwej okazji i o mały włos nie uprawialiśmy sexu w tym łożku.To nie może tak wyglądać. Zrozum to Harry...nie mogę tego zrobić Niallowi, a przede wszystkim Amy.<br />- wiem. Przepraszam, obiecuje to już nigdy więcej się nie powtórzy.<br />- otwierajcie, wiem, że tam jesteście!! - do drzwi dobijał się Niall. Niechętnie je otworzyłam, a ten wparował do pokoju jak opętany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie wiem co miała znaczyć ta ucieczka, ale doprowadzacie mnie oboje do szału! - zaczął krzyczeć.<br />- zazdrosny? - zapytał Harry, który nawet nie ubrał koszulki znajdującej się w kącie pokoju.<br />- że co? - prychnął Niall na cały głos.<br />- jesteś zazdrosny o Alex! - kontynuował Styles.<br />- chłopaki to bez sensu - próbowałam uspokoić sytuację<br />-moment - zwrócił się do mnie Horan - jak mam być zazdrosny o własną przyjaciółkę, skoro ja mam dziewczynę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- której nie kochasz i jesteś z nią tylko po to, żeby wzbudzić zazdrość w Alex?<br />-ej! Nie pozwalaj sobie!<br />- a co może nie ? - Harold wstał z łóżka i ruszył w kierunku okna, patrząc na piszczące i śpiewające ich utwory fanki - po za tym zamknij mordę Horan i nie wpieprzaj się w nie swoje sprawy. My to już po między sobą właśnie wyjaśniamy ważne sprawy więc jak możesz to wyjdź.<br />- właśnie widzę - wskazał palcem na górną cześć ciała Harrego nieokrytą żadnym odzieniem.<br />- gorąco mu było - stwierdziłam pospiesznie.<br />- tak gorąco - dodał Styles.<br />- jasne - zakpił Horan i wyszedł z pokoju, trzaskając przy tym drzwiami.<br />- Harr..<br />- Alex nie teraz! - złapał swoją koszulkę i tak samo wybiegł z pokoju zostawiając mnie z tym wszystkim samą.<br />Opadłam na łóżko tym samym bez jakiegokolwiek sensu patrząc się w sufit i myślałam o dzisiejszym dniu.<br />- można? - uchylił drzwi Zayn.<br />- jasne - raptownie wstałam z łożka - coś się stało ?<br />- wiesz mamy trochę czasu spędzić razem, niedługo zostaniesz dziewczyna Harrego to trzeba cię lepiej poznać.<br />- tylko nie jego dziewczyną!<br />- przecież dziś się całowaliście no i ten.<br />- przypadek.<br />- jak tam sobie to nazwiesz... ja wiem swoje.<br />- koniec tematu, bo mnie głowa boli.<br />- yhym - zaczął się śmiać.<br />- powiedz mi jak to jest z tym naszym życiem.<br />- raz lepiej, raz gorzej.<br />- a gdy nadejdzie to lepiej to i tak jedna osoba musi wszystko spieprzyć.<br />- kogo masz na myśli?<br />- sama nie wiem kogo powinnam mieć, mam dwie osoby do wyboru i nie wiem, która do tej opcji nadała by się najlepiej.<br />-Niall czy Harry..oto jest pytanie - westchnął Malik.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">/ F.</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-17193247945430957182012-11-01T10:34:00.001-07:002012-11-01T10:39:32.839-07:00rozdział 12 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Już </span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">z daleka zauważyłam zadowoloną twarz Horana, który machał w naszym kierunku. </span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nawet nie wiesz, jak się cieszę - blondas podbiegł do nas i zaczął mnie przytulać.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja też Niall, ja... - nie zdążyłam dokończyć, bo tę cudowną chwilę w ramionach mojego PRZYJACIELA przerwała nam Natalie.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall, możesz mi pomóc? - zmierzwiła nas wzrokiem, a ten posłusznie wykonał jej polecenie. </span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- eh..miłość jest ślepa - usłyszałam głos za sobą. Obróciłam się, a moim oczom ukazał się nikt inny, jak Harold.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pasują do siebie - wydukałam, żeby zamaskować swoją złość w tym momencie.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- haha chyba haha sama haha nie haha wierzysz haha w to hahaha co haha mówisz hahaha - zaczął się śmiać tak sarkastycznie, że uszy zaczęły mnie boleć więc odeszłam bez słowa w kierunku wielkiego samolotu z twarzami chłopców.</span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-size: small;"><b>godzinę później</b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-size: small;"> </span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Jakieś piętnaście minut temu maszyna uniosła się ku górze, a ja już mam dość tej całej wycieczki. Przede mną siedzi Niall i jego panienka, którzy dosłownie co pół minuty się całują tak namiętnie, że rzygam tęczą, a po mojej prawej stronie siedzi Harry, który właśnie siłuje się z torebką ketchupu. Chłopak po upływie pięciu minut nie wytrzymał i szarpnął z całej siły, a zawartość wylądowała na mnie. Moje wkurzenie w tym momencie osiągnęło multum. 1/2 substancji miałam na twarzy i włosach, a drugie pół na bluzce i spodniach. Co lepsze! Na Stylesa nie spadła ani kropelka!</span></span><span style="font-size: small;"><b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Harry nerwowo zaczął ścierać substancję z mojej twarzy. Gdy doszedł do okolicy moich ust momentalnie się zachwiał, a po chwili zaczął niebezpiecznie zbliżać. W końcu stało się to, czego nigdy bym się nie spodziewała. Styles pocałował mnie delikatnie, a zarazem tak namiętnie. Nie chciałam tego, ale też nie potrafiłam przerwać. Gdy tylko skończyliśmy gwałtownie się podniosłam i udałam w kierunku łazienki. Musiałam ochłonąć, a tylko tam mogłam zostać sama, zupełnie sama. Bynajmniej tak myślałam, dopóki nie dotarłam na miejsce. Zastałam tam Natalie, która przyszła tutaj tylko po to, żeby "przypudrować nosek".</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wolne? - przeniosłam wzrok na kabinę.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jasne - uśmiechnęła się sztucznie, olałam to i weszłam do pomieszczenia. Problem pojawił się dopiero wtedy, gdy chciałam wyjść. Byłabym pewna, że drzwi się zacięły, ale tym razem byłam przekonana, że to sprawka tej całej Natalie.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Długo wahałam się czyj numer wybrać. Harrego, czy Nialla? Bo tylko do nich posiadam. Stanęło na Harrym, dlaczego? Otóż dlatego, że Niall zapewne jest zajęty całowaniem swojej laluni, a nawet gdyby robił coś innego to nie uwierzyłby w moją historię wydarzeń. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Piiiip, piiiip, piiiip, piii...</span></i></span><span style="font-size: small;"><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no Harry! Nareszcie odebrałeś! Ja jestem tu, no wiesz, chodź szybko, Harry ta dziewczyna jest niezrównoważona, proszę cię uratuj mnie!</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span></i></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Alex...spokojnie! Powoli!</span></span><span style="font-size: small;"><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chodź do łazienki - po tych słowach najzwyczajniej w świecie się rozłączyłam. Nie miałam pewności, czy przyjdzie, czy wgl się mną przejmie, ale mogłam mieć taką nadzieję, prawda? Po niecałej minucie usłyszałam już dobrze znajomy mi głos. Nawet nie wiecie jak mi ulżyło!</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Harry! Tutaj! - zaczęłam krzyczeć jak opętana. Usłyszałam, że chłopak siłuje się z czymś ciężkim, po chwili jednak drzwi się uchyliły, a ja jak w romantycznych filmach rzuciłam mu się na szyję.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- łooooo..takiego przywitania to ja się nie spodz...</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co za suka - warknęłam jednocześnie przerywając Stylesowi, widząc metalowy, cięzki śmietnik stojący na środku pomieszczenia. Szybko oderwałam się od niego i chciałam już iść jej wyrwać włosy z tej pustej głowy, jednak Harold mnie zatrzymał. Ta szmata zastawiła mi drzwi, zebym nie mogła wrócić na swoje miejsce. </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zachowanie jak w przedszkolu.</span></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ej, co się stało?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nic.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no mów - nie wiem, co mnie naszło, ale powiedziałam mu WSZYSTKO, dosłownie wszystko, wszystkie podejrzenia co do Natalie. To, że gdy tutaj weszłam to ona też była i poprawiała "makijaż", to, że tak głupkowato się uśmiechała, to, że jest cholernie zazdrosna o Nialla, a przecież my się tylko przyjaźnimy, bo mi pomógł. Nie wiem dlaczego poczułam się przy nim tak bezpiecznie, skoro niedawno prawie mnie zgwałcił? </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ogarnij się Alex.</span></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Po godzinnej rozmowie wróciliśmy na miejsca. Gdy tylko zobaczyłam twarz brunetki ciśnienie podskoczyło mi do 200, jednak bliska obecność Harolda przypominała mi o tym, żebym nie zachowywała się tak, jak ona tylko jak dojrzała osoba więc z uśmiechem usiadłam na miejsce.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- fajna bluzka - usłyszałam głos obok siebie.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- twoje dzieło - wyszczerzyłam się.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiem - chłopak odwzajemnił uśmiech. Topiłam się w jego zielonych, pięknych tęczówkach. Dopiero teraz dostrzegłam, jakie są niesamowite. Styles ponownie zaczął się zbliżać, znów chciał to zrobić, znów chciał mnie pocałować. Tym razem stanowczo zaprzeczyłam odwracając głowę w przeciwnym kierunku, jednak gdy tylko zobaczyłam zbliżającego Nialla od razu przyssałam się do mojego towarzysza. Nie wiem co mną kierowało, może chciałam wzbudzić zazdrość w oczach przyjaciela? Po chwili poczułam silne szarpnięcie. Tak, to był Horan.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czy ty oszalałaś?! On niedawno cię zgwałcił, a ty teraz się z nim całujesz? Pogubiłaś zmysły?! - zaczął na mnie krzyczeć.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - złapałam go za rękę - spokojnie.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja mam być spokojny? Ja? Gdyby nie ja i chłopacy dziś byłabyś ofiarą gwałtu tego idioty!</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ej, uważaj na słówka - warknął Harry.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bo co?</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ej, ej stop! - przerwałam, jeszcze chwila, a by się pobili - a ty Niall lepiej wróć do swojej dziewczyny.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- która zamknęła Alex w toalecie - dodał niepotrzebnie Harry.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- słucham? - zdziwił się blondas.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a co nie pochwaliła ci się? - zakpiłam podrywając się z miejsca i ruszając w kierunku "barku".</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex stój!!!</span></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-87710079660409356032012-10-27T06:53:00.002-07:002012-10-27T06:54:59.871-07:00rozdział 11 cz.3<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white;"> </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Chłopaki pożegnali się ze mną w dość typowy sposób. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Każdy mnie przytulił, dał buziaka w policzek... no może nie każdy bo Styles mnie tylko przytulił, ale to i tak coś, liczyłam tylko na zwykłe"cześć". </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Stwierdził także, że znajomość miedzy nami nie zaczęła się dobrze i pasowałoby to naprawić. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Wyjął telefon z mojej kieszonki, wycisnął 9 cyferek, zapisał "Harry" i pokazał mi z wielkim bananem na twarzy. Z</span><span style="background-color: white; color: #222222;">dziwiło mnie lekko jego zachowanie i wybiło z pantałyku. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Oczywiście wyjął swój telefon i ja musiałam wbić te dziewięć cyferek do tej machiny.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="color: #222222;"> </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Dziś, jak dziś. Wstałam rano z łóżka w moim nowym pokoju. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Nasze nowe mieszkanie, które pierwszy raz ujrzałam wczoraj nie było luksusowe, a jak dla mnie w sam raz, małe, a przytulne. Na coś takiego liczyłam. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Pokój mój miał fioletowe ściany, biurko z laptopem, mały regalik, komodę i łóżko.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span>
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.meble.net/rysunki/2012/03/Ma%C5%82y-pok%C3%B3j-dla-dziecka41.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><img border="0" height="265" src="http://www.meble.net/rysunki/2012/03/Ma%C5%82y-pok%C3%B3j-dla-dziecka41.jpg" width="320" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Mały regalik, w którym normalna dziewczyna by się nie zmieściła, a mi zostało multum wolnego miejsca. C</span><span style="background-color: white; color: #222222;">o się dziwić skoro cały nasz dorobek życia spalił się w kilka minut. R</span><span style="background-color: white; color: #222222;">ozpakować nawet nie zdążyłam się wczoraj, a dziś? Dziś nie chce wstawać mi się z łóżka. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Rodzice w pracy, bo co jak co, ale teraz pieniądze na samym stracie są nam potrzebne. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Ubrana w <a href="http://www.polyvore.com/fgbdfdsgfdgdf/set?id=59492948">klik</a> wyszłam do szkoły. W</span><span style="background-color: white; color: #222222;">iem,że chodzenie tam jest już mało potrzebne, bo za niedługo wakacje, ale w domu też nie mam co robić, tak chociaż może spotkam Amy, a jeżeli nie to się trochę ponudzę, <i>najwyżej</i>. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Z nowego miejsca zamieszkania do szkoły miałam kilka korków, no może kilkadziesiąt, mniejsza o to doszłam bardzo szybko.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="background-color: white; color: #222222;"> L</span><span style="background-color: white; color: #222222;">ekcje mijały w żółwim tempie, a ja miałam ochotę wyjść z tej szkoły i już nie wracać.Czwartej lekcji koniec, a Amy nie widać, za to widać kogoś innego.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Harry, a ty co tutaj robisz? - zapytałam zdyszanego Stylesa.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- porywam cię - złapał mnie za nadgarstek i zaczął ciągnąć w swoją stronę.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- łoł! Stop, moment, chwila! Co to ma znaczyć?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- nie gadaj...i tak pewnie chciałaś zwiać, ale nie miałaś pretekstu.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- wcale, że nie - lekko się zawahałam - no chciałam, ale to nie zmienia faktu, że nie wiem, co ty wyrabiasz!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- zabieram cię w pewne miejsce, zaufaj mi.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- nie wiem, czy powinnam.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- spróbuj - wyszczerzył się - to jak?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- wygrałeś! Niech ci będzie, ale chcę do domu wrócić cała!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- tego obiecać ci nie mogę! - zaśmiał się i dalej zaczął mnie ciągnąć.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wsiedliśmy do czarnego samochodu. Po upływie dość sporego czasu znaleźliśmy się pod moim domem. Nie wiadomo dlaczego pojechaliśmy okrężną drogą.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- co mu robimy u mnie? - zapytałam w wielkim szoku, tego się nie spodziewałam.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- nie marudź! - pociągnął mnie za rękę w stronę drzwi - otwórz - dodał. Wyjęłam klucze i tak też zrobiłam.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- teraz prowadź do siebie - lekko wywinął oczami więc nie miałam innego wyjścia. Zaprosiłam go do swego małego, za to bardzo przytulnego pokoiku.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- to tutaj - powiedziałam dość pewnie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- tak...o widzę, że walizka jeszcze nie rozpakowana więc jest dobrze. Pakuj się! - wyszczerzył się.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- że co? - wrzasnęłam - nie wiem, co tu jest grane, ale nie podoba mi się to!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- okej, okej. Już tłumaczę.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- czekam.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- zabieramy cię z chłopakami w wielką podróż - wrzasnął uradowany.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- jaką znowu wielką podróż?! Całkiem wam odbiło?!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- lecisz z nami w trasę koncertową! Nie cieszysz się? - te pytanie było słuszne, moja mina mówiła sama za siebie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- jak mam się cieszyć, jak ty sobie ciągle robisz ze mnie jaja?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex, to prawda.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- udowodnij! - byłam pewna, że to kolejny ich żart. Myliłam się. Harry bez żadnego wahania wyjął bilet lotniczy zarezerwowany na moje nazwisko i podał mi go. Trzymałam ten kawałek papieru drżącą ręką i nie dowierzałam w to, co się dzieje.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- jak ty sobie to wyobrażasz?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- normalnie, będzie super!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- a szkoła, a rodzice? nie jadę!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- no tak zapomniałem. Rodziców twoich nie było łatwo przekonać, ale się udało. Stwierdzili, że oni w wakacje muszą pracować i nie będzie ich wiecznie w domu, a tak to chociaż ktoś tobą się zaopiekuje.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- a szkoła?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- za tydzień i tak koniec. Zwolnienie od lekarza jest, a świadectwo odbiorą ci rodzice.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- jakoś tego nie widzę - westchnęłam i opadłam na łóżko.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- zobacz, to jest coś. Nie chcesz zwiedzić świata? Czegoś przeżyć? </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- może i chcę, ale to niczego nie zmienia.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- masz taką okazję, skorzystaj z niej, śpiesz się, lot za 3 godziny!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Decyzja nie była łatwa, po jeszcze półgodzinnych namowach Stylesa uległam. W końcu i tak nie będę miała co tutaj robić, nuda mi nie służy. Do walizki szybko zgarnęłam moje rzeczy, do torebki spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i zaczęłam żegnać się na całe wakacje z moim maleńkim domkiem.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">_________________________________________________________</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">ten rozdział napisała FEFA!</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>prosimy, aby ten rozdział skomentował KAŻDY, kto czyta! Buziaki:)</b></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-2999648178077613072012-10-26T06:10:00.001-07:002012-10-26T06:47:17.470-07:00rozdział 11 cz.2 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zbiegliśmy na dół, a to co zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Myślałam, że to będzie impreza typu: ja, Harry, Niall, Lou, Liam, Zayn i ewentualnie dziewczyny chłopaków, a tutaj masa ludzi, których całkowicie nie znam, a pośród nich ja ubrana w sportowe spodnie i bluzę. </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Co za upokorzenie. </span></i><br />
<i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span></i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">muszę ci kogoś przedstawić - wyszczerzył się blondyn, na co wysłałam mu pytające spojrzenie. Horan </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">szybkim ruchem ręki przywołał do nas jakąś cycatą panienkę, która już od pierwszej chwili, gdy ją ujrzałam wkurzyła mnie swoim pustym uśmieszkiem.</span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></i><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/e4a37d77fa9ebabf0388119d1f62932a70d58973" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/e4a37d77fa9ebabf0388119d1f62932a70d58973" width="252" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, poznaj to Natalie, moja dziewczyna.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć - podałam jej rękę na przywitanie, lecz po chwili dopiero do mnie dotarło, co blondyn powiedział - dziewczyna? - zapytałam zdziwiona.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dobrze usłyszałaś - wtrąciła brunetka.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- muszę wracać na górę, dokończę się pakować, miło było cię poznać - wysłałam dziewczynie ciepły uśmiech, choć tak naprawdę miałam ochotę wyrwać jej wszystkie kłaki. Też niekiedy tak macie, że nie musicie kogoś znać, a już na samym starcie go nienawidzicie? Witamy oto taki piękny przypadek.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Szybkim krokiem wbiegłam schodami na górę, udając, że nie słyszę wołań Nialla. Naprawdę nie miałam ochoty na spędzanie tego wieczoru w towarzystwie jego nowej dziewczyny, o której nawet istnieniu nie miałam pojęcia. </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Miło. </span></i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">kolejny dzień</span></b><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Wczorajszego dnia nie mogę zaliczyć do udanych, choć bardzo bym chciała. Po powrocie z "imprezy" do pokoju dokończyłam pakować WSZYSTKIE moje rzeczy i mimo tego, że chłopacy jeszcze kilka razy przychodzili sprawdzić, czy wszystko u mnie w porządku i namawiali mnie, żebym zeszła z powrotem na dół nie skorzystałam z ich propozycji. Co dziwne - nawet Harry przyszedł , a co jeszcze dziwniejsze - spędził ze mną calutkie 15 minut bez kłócenia się! Jednakże naszą ciekawą konwersację o naleśnikach z nuttelą przerwał dźwięk mojego telefonu, a raczej Amy, które do mnie dzwoniła. Styles na słowo: "Amy" wyleciał z pokoju, jak błyskawica. </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nie dziwię się mu.</span></i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Ale dziś jest dziś, nie wracajmy do przykrych wspomnień. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Za piętnaście minut przyjeżdża po mnie ojciec i możliwe, że już nigdy nie zobaczę tych pięciu wariatów. Zayna - który kocha swoje lusterko bardziej, niż siebie. Nialla - który sprzedałby swoją matkę za zwykłą kanapkę z serem. Liama - który jako jedyny w tym towarzystwie umie zachować się normalnie. Lou - który jest moim najlepszym kierowcą i Harrego, który pozostaje moją największą zagadką. Moje przemyślenia przerwało ciche pukanie do drzwi. Szybko chwyciłam byle jaką książkę i udając, że czytam krzyknęłam: </span><i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">proszę! </span></i><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wolnym i niepewnym krokiem wszedł Niall i usiadł obok mnie na łóżku.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ciekawa?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co? - zapytałam zdezorientowana.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pytałem, czy książka jest ciekawa - pokazał cały szereg zębów, które szpecił mu aparat.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- aaa tak, bardzo.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie wiedziałem, że umiesz czytać do góry nogami - zaśmiał się tak perfidnie, że nie wytrzymałam i rzuciłam w niego lekturą, robiąc się pewnie czerwona jak burak - ała, bolało! - burknął po chwili.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- miało boleć - wyszczerzyłam się.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o czym myślisz? - uniósł brew, robiąc minę myśliciela, lecz nie do końca mu to wyszło i wyglądał przekomicznie!</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o niczym.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie kłam, mała - jego ręka wylądowała na moim udzie, automatycznie ją strąciłam.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie kłamię.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- będę tęsknić - wydukał, przerywając niezręczną ciszę, która niecałą minutę temu między nami zapadła.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie warto, masz dziewczynę, nią się teraz zajmij.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- widziałem, że o to chodzi - wyszczerzył się, unosząc ręce do góry, pokazując znak zwycięstwa.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall to nie tak.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a jak?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ważne - gwałtownie wstałam z łóżka, opuszczając pomieszczenie.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">__________________________________________________________</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jak widzicie jest już druga część. PRZEPRASZAM, że taka krótka i taka beznadziejna, ale mam kompletny brak weny i kompletny brak kontaktu z Fefą więc pewnie jak już się domyśliliście tą część również napisała Laura. Trzecią część na 1500% napisze Fefa.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">UWAGA!! DZIŚ ODPOWIADAM NA WSZYSTKIE WASZE PYTANIA NA CZACIE (PO PRAWEJ STRONIE) DO GODZINY 17:20! ZAPRASZAM!!!!:)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-51724655804298924802012-10-20T08:23:00.000-07:002012-10-20T10:14:32.171-07:00rozdział 11 cz.1<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: small;">- Alex - zaczął, ale ktoś mu przerwał.<br />- zostaw ją kurwa! nie rozumiesz, co do ciebie mówi? - krzyknął Styles, co mnie przeogromnie zdziwiło, a po chwili udał się w stronę kuchni.<br />- dziękuję Henry!</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: small;">- nie licz na więcej, tak po za tym jestem Harry.</span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: small;">- nie martw się, on tak ma - pogładził mnie po ramieniu Lou, wysyłając ciepły uśmiech, a Niall potulnie wrócił na górę. </span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>tydzień później</b></span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"> <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Od tej chorej akcji z rzekomym związkiem między mną, a Niallem nie odzywamy się do siebie. Ja aktualnie zamieszkuję w pokoju Zayna, który spędza w łazience więcej czasu, niż ja(szczegół). Czuję się skrępowana przez obecność Harrego, którego ciągle nie mogę rozszyfrować i obecnością Nialla, który okazał się cholernym egoistom! Jutro chłopacy wyjeżdżają w trasę koncertową, a ja wracam do "domu". Rodzice nareszcie znaleźli jakieś lokum zastępcze. Co prawda nasz nowy dom nie jest tak fajny, jak ten stary, ale na najbliższy czas wystarczy dla naszej trójki (<a href="http://www.domoprojekt.pl/7018-75423-large/badajozdomletniskowy.jpg">klik</a>).</span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Dziś odbywa się pożegnalna impreza chłopców. Postanowiłam, że gdy oni będą szaleć na dole, ja zostanę na górze i spokojnie spakuje swoje rzeczy. Chowałam już kolejną parę spodni, kiedy usłyszałam ciche pukanie.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Zayn, wejdź - krzyknęłam, usłyszałam skrzypiące otwieranie drzwi. Obróciłam się, a w nich zobaczyłam smutną twarz Nialla. Wyglądał tak słodko, tak niewinnie, ale nie mogłam dać się złamać, dalej pakowałam swoje rzeczy, unikając jego spojrzenia. Zajął miejsce na łóżku, przeszywając mnie wzrokiem. Obróciłam się i zobaczyłam chłopaka chowającego twarz w dłoniach.</span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7K4HPTGlnL5KUWAczBQWC53RftpkDU5V4rQwSrquaThCqBI2zfuBd6K_XOCbiJDICVBtqmS31_UlBXXzFlFvv07C3DOTIxhxq2sqnmrN1fnEcNbPtP206H6CrlOrhys2Y14FqXE1ps-Bq/s1600/Niall-Horan-niall-horan-29698198-500-356.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="227" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7K4HPTGlnL5KUWAczBQWC53RftpkDU5V4rQwSrquaThCqBI2zfuBd6K_XOCbiJDICVBtqmS31_UlBXXzFlFvv07C3DOTIxhxq2sqnmrN1fnEcNbPtP206H6CrlOrhys2Y14FqXE1ps-Bq/s320/Niall-Horan-niall-horan-29698198-500-356.gif" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Jednak, gdy mnie zobaczył jego twarz tyćku rozpromieniała i zaczęło się to czego tak nie chciałam. Nasze spojrzenia się spotkały, patrzyłam w jego oczy, topiłam się w nich.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex - zaczął - dobrze wiesz, że jutro wyjeżdżamy, nie chcę jechać ze świadomością, że straciłem kogoś tak ważnego.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - zaczęłam, lecz mi przerwał.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- posłuchaj...chcę żebyś wysłuchała to, co mam ci do powiedzenia. Zrobisz z tym, co będziesz chciała. Wtedy na tym balu, gdy z tobą tak tańczyłem czułem się...dawno nie czułem czegoś takiego! Jesteś tak niesamowita, a wtedy w tym studio..nie wiem co mi odbiło! Wiem, że nie powinienem . Jestem idiotą! - zrobił smutną minę.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall - usiadłam obok niego - nie jesteś idiotą - uśmiechnęłam się niepewnie - pamiętaj, że nigdy nie zapomnę tego co dla mnie zrobiłeś! Jesteś moim najlepszym przyjacielem - przytuliłam go i poczułam, jak chłopak odetchnął z ulgą.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zejdziesz do nas?</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- muszę się spakować, przepraszam.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ma mowy, chodź - Horan pociągnął mnie za rękę tak, że mało nie wywinęłam orła przez leżącą przede mną walizkę.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zobacz jak ja wyglądam (<a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=61450652&.locale=pl">klik</a>)</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak zawsze ślicznie - wyszczerzył się i pociągnął za rękę na dół.</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">PIERWSZĄ CZĘŚĆ JEDENASTEGO ROZDZIAŁU NAPISAŁA LAURA, DRUGĄ NAPISZE FEFCIA!:) Pozdrawiam Laura:)</span></span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-31625705428242625342012-10-13T02:22:00.000-07:002012-10-13T02:30:35.581-07:00rozdział 10 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Tej nocy nocy nie spałam zbyt długo. Rozejrzałam się po
pokoju i zorientowałam, że mojego towarzysza nie ma obok mnie. Zegarek wskazuje
4.20 więc zaczęłam się martwić, gdzie on może się podziewać. Wyjrzałam przez
okno i ujrzałam Henrego, a tuż obok niego Nialla. Oboje byli w samych
bokserkach, wyglądali naprawdę dziwnie. Blondyn chyba musiał powiedzieć coś, co
zdenerwowało bruneta, bo ten odepchnął go i pobiegł w kierunku drzwi</span><span style="mso-spacerun: yes;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wejściowych. Po chwili usłyszałam głośne
trzaśnięcie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ty dziwko! Pakuj się i wypieprzaj stąd! – wydarł się
lokowaty, po wtargnięciu do „naszego” pokoju. Łzy same napłynęły mi do oczu i
mimo tego, że Niall wczoraj zdołał mnie przekonać, żebym została u nich
jeszcze, dopóki rodzice nie znajdą czegoś nowego, teraz ponownie nabrałam obaw,
czy to aby dobry pomysł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Harry opanuj się – po chwili usłyszałam już doskonale
znany mi głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja mam się uspokoić? Przez tą szmatę kłócę się ze swoim
najlepszym kumplem, a ty mi każesz się uspokoić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przesadziłeś – blondyn walnął Stylesa z całej siły w
twarz, po czym wywalił z pokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Patrzyłam na to wszystko z niedowierzaniem.
Super!</span><span style="mso-spacerun: yes;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niech przeze mnie się rozpadnie
jednej z najsłynniejszych zespołów. Brawo Alex!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie – blondyn podszedł do mnie, przytulił z całej
siły i zaczął gładzić moje włosy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall, ja tak dłużej nie mogę – wydukałam przez łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- będzie dobrze, nie martw się – starał się mnie pocieszyć,
lecz na marne. Nie wytrzymam więcej docinek tego debila!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Równo o godzinie 7:00 zeszliśmy z blondasem na śniadanie.
Dziś mieli jakiś wywiad i Horan stwierdził, że koniecznie muszę jechać z nimi,
bo nie zostawi mnie samej w domu, żeby czasem mi coś głupiego nie przyszło do
głowy. No tak, niech jeszcze zrobią ze mnie wariatkę i będzie całkiem okej. O
godzinie 7:30 byłam zwarta i gotowa (<a href="http://www.polyvore.com/dgdgdg/set?id=59407374#stream_box">klik</a>) do wyjazdu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Siedzieliśmy z blondynem w salonie i czekaliśmy na
pozostałych, aż zejdą na dół. Postanowiliśmy, że Harry z Louisem pojadą osobnym
samochodem i my z resztą również osobnym. Na pierwszy rzut oka dało się
zauważyć, że wszyscy traktowali mnie inaczej, niż wcześniej. Wiedziałam, że to
przez wczorajszy wieczór. Czułam się skrępowana przez tą całą sytuacje, ale atmosfera
się rozluźniła, gdy na dół zszedł jakiś „ciemny blondyn” i zaczął opowiadać
kawały, które na pierwszy rzut oka nie były śmieszne, lecz po upływie dziesięciu
sekund każdy śmiał się jak opętany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Po 30 minutach na dole pojawiła się reszta. Udaliśmy się
w kierunku drzwi. Siedziałam już w aucie, kiedy przybiegł Lou i oznajmił, że on
ze Stylesem trochę się spóźnią. Siedziałam między Niallem, który ciągle się
szczerzył, jak jakiś głupek i Zaynem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jeszcze raz cię przepraszamy za wczoraj – wydukał mulat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ma za co – uśmiechnęłam się delikatnie, choć w tej
sytuacji zwykłe przepraszam nie wystarczy – to nie wasza wina i to nie wy
powinniście mnie przepraszać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Miejsce, w którym aktualnie się znajdowaliśmy wyglądało zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałam. Duże, przestronne pomieszczenia, milion ludzi pracujących tutaj, najbardziej profesjonalny sprzęt jaki może być i ... no właśnie...jakaś cycata, wywłoka, machająca w naszym kierunku. Wygląda bardziej, jakby szła do domu publicznego, a nie jak redaktorka radia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to co, może kawusia? - zaproponowała blondi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jasne - wyszczerzył się Niall.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mam nadzieję, że jesteście przygotowani - ciągnęła, przy stoliku - dziś bez żadnych tajemnic? - puściła oczko Malikowi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to znaczy? - chłopak zrobił zdezorientowaną minę, gdy nagle do pomieszczenia wpadł Harry, a tuż za nim Lou. Gdy tylko zobaczyłam Stylesa ogarnęła mnie złość i nienawiść do tego człowieka. Spojrzał się na mnie swoim obleśnym wzorkiem. Jak on wgl śmie się na mnie patrzeć, po tym co mi zrobił?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Emily! - krzyknął po chwili, rzucając się jej w ramiona. Nie wiem dlaczego, ale miałam wrażenie, że robi to na przekór mnie - dawno się nie widzieliśmy, tęskniłem!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oj Harry - blondyna pogładziła go po lokach - ja też.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Megan - zwróciła się do obsługi - dwie kawy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wiecie co najbardziej mnie denerwuje w tej kobiecie? To, że chłopcy zamiast słuchać tego, co ma im do przekazania, bezczelnie gapili się na jej wielkie cycki, którymi machała na prawo i lewo. Nawet Niall który podobno nie lubi starszych kobiet gapił się w tym kierunku. Miał oczy jak pięć złotych.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- idę do łazienki - wydukałam, wstając z krzesła, ale tak jak myślałam: nikt nawet nie zauważył. Najgorsze było to, że nie miałam pojęcia, gdzie mam iść, a żaden z chłopców, ani ta cała Emily nie raczyli mi udzielić tej jakże cennej w tym momencie informacji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- gdzie idziesz? - nagle ocknął się Liam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mówiłam już - odpowiedziałam poirytowana całą tą sytuacją - do łazienki - dodałam po chwili, widząc jego wyraz twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- może ci pomóc? - zapytał, gdy byłam już przy drzwiach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- poradzę sobie - odwróciłam się na pięcie i wyszłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Chodziłam po korytarzu dobre kilka minut, na marne. No tak! Dół! Że też wcześniej na to nie wpadłam! Wbiegłam szybko do winy (moje lenistwo nie pozwoliło mi wybrać schodów) i nacisnęłam guziczek "4". Maszyna poruszała się w dół, a ja zaczęłam czuć pewien niepokój. Chciałam jak najszybciej znaleźć się na dole i iść do tego cholernego wc, a następnie wrócić na górę, choć akurat do tej ostatniej czynności mi się nie spieszyło. Na samą myśl o tym, jak chłopacy śliną się na jej widok mnie mdli. W pewnej chwili winda raptownie się zatrzymała. Byłam pewna, że to pora, żeby wysiąść, lecz jedna rzecz mnie zaniepokoiła, a mianowicie to, że drzwi nie chciały się otworzyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie! tylko nie to! Błagam - powiedziałam sama do siebie, mając nadzieję, że to jakiś zły sen. Serce zaczęło mi bić jak oszalałe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- halo!! Pomocy!! Słyszy mnie ktoś?! - odpowiedziało mi tylko echo, bez zastanowienia, jak opętana zaczęłam naciskać przycisk "awaria". Brawo Alex! Za twoją inteligencję powinni ci dać Nobla! Nie ma to jak zostawić telefon w torebce na krześle!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, jesteś tam? - usłyszałam stłumiony głos przyjaciela po około godzinie siedzenia na podłodze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jestem - wykrzyczałam, odprawiając jakiś dziki taniec radości! W końcu ktoś zauważył, że mnie nie ma, brawo!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie, Ali..zaraz cię wyciągniemy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall, co chwilę informował mnie o postępach w rozbrajaniu tego niesfornego urządzenia, po 15 minutach coś ruszyło, jednak po momencie ponownie się zatrzymało. Wstrzymałam oddech z nadzieją, że ponownie coś ruszy, na nic. Po kolejnej godzinie bezczynnego siedzenia, znów ruszyła. Tym razem na dłużej, a gdy stanęła drzwi się otworzyły. Pierwszy podbiegł Niall, który z ogromną siłą mnie przytulił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- martwiłem się o ciebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja o ciebie też - wydukałam - bałam się, że wzrok ci się popsuje od gapienia na cycki tamtej pani - palnęłam bez namysłu, a Horan momentalnie zamarł - możesz już puścić, jak widać: nic mi nie jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chłopaki! wywiad za 10 minut, jazda się przygotować - wyszła roześmiana Emily, a tuż za nią Harry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tak jest szefowo - zasalutował zabawnie Lou.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a ty możesz już iść do domu - zwróciła się do mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- hoho! Alex zostaje ze mną - stanął w mojej obronie Niall.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale..to nie jest najlep...zostań - zareagowała na zabójcze spojrzenie blondyna - może kawy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall, ja jednak pójdę - szepnęłam mu na ucho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zostajesz - wyszczerzył się, łapiąc mnie za rękę - a kawę już piła - zwrócił się do Emily, co totalnie ją zgasiło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale... - zaczęła się jąkać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- będziesz siedzieć obok mnie i dodawać mi odwagi - mówił, gdy odchodziliśmy od znienawidzonej już przeze mnie blondynki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czemu mnie bronisz? - uniosłam brew do góry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- denerwuje mnie - stwierdził, ruszając ramionami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tak? a jej...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przestań - przerwał mi - nie patrzyłem się na jej cyki!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mhm - mruknęłam pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wole twoje - dodał po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Horan! nie pozwalaj sobie! - walnęłam go w ramie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ała! to bolało! - zrobił smutną minę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zasłużyłeś!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- i tak twoje ład...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Horan! - wydarłam się - przestań, to nie jest zabawne!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Do pomieszczenia, w którym miał być przeprowadzony wywiad weszliśmy trzymając się za ręce. Próbowałam się wyrwać kilka razy, ale Horan wtedy ściskał moją dłoń jeszcze mocniej. Oczy wszystkich zwróciły się na splot naszych rąk.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o Niall, nareszcie któraś cię zechciała, gratuluję stary - wydarł się Lou, po czym ja zwinnym ruchem wyrwałam moją dłoń z jego uścisku, czekając jak wybrnie z tej chorej sytuacji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dzięki - odpowiedział blondas i znacząco spojrzał na mnie. No nie wierzę! Czy on właśnie potwierdził, że "jesteśmy razem"? Szybkim, nerwowym krokiem wybiegłam z sali, trzaskając drzwiami. Widziałam, że Horan chciał pobiec za mną, ale musiał zostać, bo audycja akurat się zaczynałam. Wybiegłam z budynku i ruszyłam w kierunku domu - ich domu, ale Alex, jak to Alex zawsze ma pod górkę i tym razem też. Nie mam kluczy! Usiadłam bezsilna na schodach, umierając z zimna. Coś w środku kusiło mnie, żeby zadzwonić do Nialla, ale nie! Mam swój honor. Po dwóch godzinach marznięcia na parking podjechał samochód. W środku nie mogłam opanować radości, jednak na zewnątrz pozostałam obojętna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o Alex! Długo czekałaś? Przepraszamy, ale się trochę przeciągnęło - były to słowa Horana więc milczałam. Przepuścił mnie w drzwiach, a ja wbiegłam i poleciałam na górę. Załapałam laptopa, przykryłam się ciepłym kocykiem, usiadłam w kącie łóżka i włączyłam facebooka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mogę? - zapytał i wszedł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie kurwa, nie możesz - burknęłam niesłyszalnie pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co się stało? - zapytał, siadając obok mnie. Doprowadził mnie w tym momencie do takiego stanu, ze jeszcze chwila, a mu wyjebie - a pewnie chodzi o to, co zrobiłem? - zmierzyłam go wzrokiem - a powiedz szczerze, chciałabyś?- walnęłam klapką laptopa, odłożyłam go na bok i ruszyłam w stronę drzwi. Pytanie tyko gdzie teraz iść? Łazienka, czy salon? Salon! Zbiegłam po schodach i zajęłam miejsce między Stylesem, a Tomlinsonem. Lou się ucieszył z mojej obecności, Harry przeciwnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex przepraszam, nie chciałem - zbiegł Niall, przy okazji wywalając się w połowie trasy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pierwsza kłótnia małżeńska? - zażartował Lou.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- raczej po rozwodowa - krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale...ja... - zaczął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zostaw mnie! Nie rozumiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex - zaczął, ale ktoś mu przerwał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zostaw ją kurwa! nie rozumiesz, co do ciebie mówi? - krzyknął Styles, co mnie przeogromnie zdziwiło, a po chwili udał się w stronę kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuję Henry!</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-55630659167354666632012-10-12T04:50:00.002-07:002012-10-12T04:50:44.599-07:00Hi<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Cześć kochani, prosimy o wasze głosy tutaj: </span></span><a href="http://wymarzony-swiat-z-1d-official.blogspot.com/"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">klik</span></span></a><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">!</span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Jeżeli dacie z siebie wszystko i będzie DZIŚ co najmniej 50 głosów to w ten weekend pojawią się AŻ 2 rozdziały:) Buuuuuuuziaki!:)</span></span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-17870551847123394122012-10-07T07:39:00.002-07:002012-10-15T05:10:49.378-07:00rozdział 9<br />
<div class="MsoBodyTextFirstIndent">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Obudziły mnie promienie słoneczne, wpadające do
„naszego” pokoju, przez okno, które wczoraj otwarte zostawił Niall. Rozejrzałam
się wokoło i nie wiedziałam, że mój na oko malutki towarzysz jest tak wielki.
Zajmował ¾ łóżka, dodatkowo trzymając swoje nogi na moich. Delikatnie chciałam
je wyciągnąć, tak żeby się czasem nie obudził, lecz na marne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- aaaaaaa, atakuuuują! Chować się! – zaczął krzyczeć, jak
opętany, lecz po chwili oprzytomniał. Spojrzał się na mnie, robiąc się czerwony
jak buraczek. Jego zachowanie w tym momencie pozostawiało wiele do życzenia
więc zaczęłam się śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to nie fer – rzucił po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale, że co? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to, że się ze mnie śmiejesz. To!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale hahahah uwierz hahah wyglądałeś przezabawnie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to nie jest śmiesznie. Śniło mi się, że gonią nas
w jak..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nas? – przerwałam mu w połowie zdania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no tak, mnie i ciebie. No i gonili nas w jakimś lesie i
ja chciałem, żebyś biegła za mną, ale ty jak zwykle musiałaś być „mądrzejsza” –
zakreślił cudzysłów w powietrzu -</span><span style="mso-spacerun: yes;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">i
uciekłaś gdzieś za drzewo. Strasznie się o ciebie bałem, no i w tym momencie
mnie obudziłaś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bałeś się? – uniosłam brew do góry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bardzo – wytknął język, po czym gwałtownie się podniósł i
wyszedł z pokoju, sama postanowiłam udać się do łazienki, żeby doprowadzić się
do stanu używalności. Szybki, zimny, orzeźwiający prysznic, make-up, <a href="http://www.polyvore.com/fdsfdfs/set?id=59414287">klik</a> i
gotowa</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Żwawym krokiem zbiegłam na dół i ujrzałam piątkę śmiejących się
chłopaków. Sprostowanie: czwórkę śmiejących się chłopaków i jednego naburmuszonego, który po ujrzeniu mnie opuścił pomieszczenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a jemu co? – zwróciłam się do Nialla.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ostatnio dziwnie się zachowuje. Zjesz coś? – zmienił
temat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chyba wiem dlaczego. Pewnie. Kocham jeść! – wyszczerzyłam
się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to się dobraliście – usłyszałam nieznany mi bliżej głos,
któregoś z chłopaków.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cicho tam – krzyknął Horan, na co ja się zaśmiałam.
Uwierzcie mi, jak on się cudownie rumieni – no to, co jemy? – wyszczerzył się
po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- obojętnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- idź usiądź, ja zrobię – uśmiechnął się promiennie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie, chcę ci pomóc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie sprzeczaj się, idź usiądź – jeszcze nigdy nie
widziałam go tak poważnego,</span><span style="mso-spacerun: yes;"><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> ale </span></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">jeśli chodzi
o jedzenie to wiem, że oddałby za nie życie więc postanowiłam się nie narażać i udałam się w kierunku reszty chłopaków.</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Ależ się najadłam! Co jak co, ale kanapki to on robi fenomenalne! Nawet dorobił uśmieszki z papryki! Nieobliczalny!</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mała - poczułam zimne dłonie na swoich biodrach - jedziemy na zakupy - wyszczerzył się blondyn - to znaczy...ty i Zayn jedziecie.</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- muszę? - zrobiłam maślane oczka, lecz tym razem mój urok osobisty nie podziałał.</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- już, już - niemalże wywalił mnie z mieszkania.</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a gdzie Zayn? </span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tutaj - wyskoczył zza mnie i pomachał przed oczami.</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ninja!</span></div>
<div class="MsoBodyText">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak dzieci - westchnęłam i ruszyłam za moim zakupowym towarzyszem w stronę auta.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b>godzina później</b></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jesteśmy - uśmiechnął się mulat, odpiął pasy, wyszedł, a po chwili otworzył mi drzwi.</span><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuję.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- więc..jakie sklepy lubisz?</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- różne.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie pomagasz mi.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie od pomocy tutaj jestem - wytknęłam mu język.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no tak - westchnął.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- lepiej chodźmy - pociągnęłam go za rękę i udałam w kierunku wejścia.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- może ta? - pokazał mi już setną bluzkę dzisiejszego dnia.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak baba - westchnęłam.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no co.... - zrobił smutną minę - musisz mi doradzić.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nic nie muszę - wyszczerzyłam się - ewentualnie mogę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mądrala się znalazła. A ta?</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mam cię dość, ale ta fajna.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- średnia - westchnął z grymasem na twarzy.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jest ładna - podniosłam głos, po czym wyrwałam mu z ręki - bierzemy - uśmiechnęłam się do kasjerki.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Po obejściu jeszcze pięćdziesięciu sklepów NARESZCIE wracamy do domu! </span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- em, Marta. Mam prośbę - po tych słowach wysłałam mu pytające spojrzenie - wskocz do tyłu i załóż tą sukienkę, którą dzisiaj kupiliśmy - wyszczerzył się.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- hahah nie ma mowy.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proooszę.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Zayn! Nie!</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- proszę.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no dobra, tylko nie marudź już - odpięłam pasy i zwinnym ruchem wskoczyłam na tylne siedzenie. Nieśmiało zsunęłam spodnie i szybko zasłoniłam swoje nogi i majtki zwiewnym materiałem sukienki, po chwili ściągnęłam również bluzkę. Szybko włożyłam na siebie kiecke, a po chwili w masie kartonów odnalazłam swoje szpilki (<a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=60502791&.locale=pl">klik</a>).</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mmm, jest pięknie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ogarnij się, Zayn.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mówię poważnie - poruszył brwiami, na co ja wybuchłam śmiechem. Uwierzcie..to wyglądało naprawdę przezabawnie!</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jesteśmy - wyszczerzył się, po zaparkowaniu pod domem. Wysiadłam i już chciałam iść otworzyć drzwi, kiedy usłyszałam głos mulata.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pomożesz mi z tym? - przeniósł wzrok na zakupy.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ma mowy- wytknęłam język, a gdy byłam już na schodach Malik mnie wyprzedził i zatarasował przejście do domu.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o co ci do cholery chodzi, co?</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chcę tylko, żebyś mi pomogła - jednak po tych słowach z drzwi wyłonił się Niall i uwolnił mnie z noszenia zakupów tej dziewczynki. Pod rękę z Niallem przekroczyłam próg mieszkania i mnie zamurowało. Wszędzie pełno balonów, uhahani chłopacy, nawet ten Henry miał banana na twarzy.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a tu co się dzieje? ktoś ma urodziny? A, to wszystkiego najlepszego - wydukałam - dobrze, że Zayn kazał mi się przebrać.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- niespodzianka - krzyknęli jednocześnie, na co ja posłałam wszystkim zdezorientowane spojrzenie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- musimy uczcić to, że będziesz z nami mieszkać - wyszczerzył się Lajam? Jakoś tak miał na imię.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Impreza trwa, niektórzy wgl nie powinni mieć doczynienia z czymś takim jak alkohol. Henry po kilku kieliszkach już zaczął się chwiać, a Zayn od jakiś 15 minut śpi na kolanach Lou.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- em, to ja może pójdę donieść chipsów - wydukałam szybko, gdy chłopacy zaczęli gadać o tyłku i cyckach Kim Kardashian.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- fajna sukienka - poczułam czyjś oddech na swojej szyi.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dzięki – rzuciłam szybko i skierowałam się do wyjścia.<br />- nie wychodź – pijany Henry złapał mnie za rękę, poczułam się skrępowana. Usiadłam na krześle obok niego.<br />- mogę cię o coś spytać? - zaczął. <br />- mhm.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dlaczego mnie tak traktujesz? - zrobił smutną minę, która w głębi ducha mnie rozśmieszyła, a to pewnie dlatego, że przez procenty w swoim organizmie nie panował nad mimiką twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jesteś pijany. Nie będę z tobą teraz rozmawiać. Traktuje cię tak jak innych.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiedziałem! - przerwał mi, podnosząc rękę – od razu wiedziałem, że ci się podobam - jego ręka wylądowała pod zwiewnym materiałem sukienki. Szybko podniosłam się z krzesła.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zwariowałeś?! Nie dotykaj mnie! - Styles jednak był zbyt pijany, nie słuchał.<br />- no dalej mała! Wiem, że też myślisz, o tym co ja– podszedł do mnie i przycisnął do ściany tak, że nie mogłam się wyrwać.<br />- zostaw mnie! rozumiesz?! Puszczaj! - krzyczałam coraz głośniej. To było straszne. Zaczął robić to czego najbardziej się bałam, jeszcze kilka sekund i mnie zgwałci!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pomóżcie mi! aaaaaa! proszę - krzyczałam jak opętana.<br />- zostaw ją! - do kuchni wpadł Niall. On i Liam odciągnęli Henrego, a ja szybko pobiegłam na górę. Byłam roztrzęsiona, przerażona, z oczy leciały mi łzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Harry! Co ty jej zrobiłeś! pojebało cię stary?! - słyszałam głos Nialla, który krzyczał na Stylesa.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Pospiesznie wgramoliłam się pod kołdrę i starałam opanować łzy. Usłyszałam ciche pukanie.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zostawcie mnie! - wydarłam się, ale drzwi i tak się otworzyły. To był Niall.<br />- Alex, Harry nie chciał. On jest pijany, nie wie co robi – mówił spokojnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- myślisz, że to mi pomoże? - spojrzałam na niego. Po moich policzkach ciągle spływały strumienie łez. Blondyn usiadł i przytulił mnie. Zaczęłam moczyć jego koszulkę, a on przytulił mnie i delikatnie gładził po włosach. Po około pięciu minutach udało mi się trochę uspokoić.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chcę wrócić do domu.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">/ L.</span></div>
<div class="MsoBodyText" style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<br />Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-43492902095307558882012-09-29T04:14:00.003-07:002012-09-29T04:54:48.272-07:00rozdział 8<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Zadzwonił budzik, który oznacza kolejny dzień szkoły, kolejny dzień mojego życia i kolejny dzień oglądania twarzy </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Dobrze, że mam Amy. Oczywiście ubrałam się <a href="http://www.polyvore.com/ds/set?id=59777080">(klik</a>) pomalowałam, zjadłam szybkie śniadanie, a aktualnie siedzę w okropnym środku lokomocji - autobusie, którego zadaniem jest dowiezienie mnie do jeszcze </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">okropniejszego</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">miejsca </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- szkoły. Jak dobrze, że już za miesiąc wakacje! Wreszcie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wyśpię</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jak cywilizowany człowiek i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">będę</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> robić to, co mi </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> żywnie podoba. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Lekcje mijały w umiarkowanym tempie, akurat szłam w kierunku stołówki, moje przemyślenia przerwało delikatne szarpnięcie z tyłu. Ujrzałam moją rodzicielkę z miną, której jeszcze nigdy wcześniej nie widziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, musimy porozmawiać - głos mamie zaczął się łamać - nie mamy gdzie mieszkać, spalił się nasz dom - z oczu mamy zaczęły cieknąć łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co? - wydarłam się tak głośno, że aż zabolało mnie gardło, po czym wybiegłam ze szkoły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Włosy niesfornie wpadały na moją twarz. Biegłam przed siebie myśląc o tym jak to teraz będzie? Jak sobie poradzimy? Nie wiem, co mną kierowało w tym momencie, ale bez namysłu wybrałam numer Horana, nie chciałam męczyć swoimi problemami Amy, ma teraz wystarczająco dużo swoich na głowie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex? Nawet nie wiesz jak się cieszę, że dzwonisz. Musimy się spotkać. Jeszcze raz przepraszam za tam...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, zamknij się - przerwałam mu - musisz mi pomóc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co się </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">stało</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jestem w parku, w Hyde parku -</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> rozłączyłam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wiedziałam, że zrozumie moje przesłanie i lada chwila będzie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">siedział</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> obok mnie na ławce. Po prostu byłam pewna. Może czasem zachowuje </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jak palant, ale z drugiej strony to dobry chłopak</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Nie myślałam racjonalnie w tym momencie. Widziałam, że rodzice zapewne martwią się o mnie i sami nie mają, co ze sobą zrobić, ale szczerze? Miałam to gdzieś. Pieprzona egoistka - tak to właśnie ja. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć mała - usłyszałam zmartwiony głos za sobą, obróciłam się i bez słowa rzuciłam się towarzyszowi w ramiona - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">heeeej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, co się stało? - zaczął gładzić jedną ręką moje włosy. Nic nie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiedziałam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, nie byłam w stanie.Wreszcie poczułam kogoś bliskiego, miałam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ochotę</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> wykrzyczeć to wszystko całemu </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">światu</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, ale nie mogłam. Łzy leciały ciurkiem po moich </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">policzkach</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, zatrzymując się na jego, już wilgotnej koszuli.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, ja...ja..ja nie mam gdzie mieszkać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale jak to?! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bo...bo..bo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chodź do nas - przerwał mi - pogadamy na spokojnie. Z</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">dałam się na niego, nie wierzę w to co mówię, ale zaczynam mu powoli ufać? Tak to chyba dobre określenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Usiedliśmy na kanapie, a ja wtuliłam się w niego jak mała dziewczynka i opowiedziałam mu wszystko po kolei.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- daj swój telefon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale po co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- daj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, pytam po co!!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- musimy zadzwonić do twoich rodziców, </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">na pewno</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> umierają ze strachu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dzień dobry, z tej strony </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, Alex jest u mnie...tak...spokojnie...czekamy...do zobaczenia - tyle zdołałam usłyszeć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czy mi </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> wydaje, czy moi rodzice zaraz tu będą? -spytałam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ocierając</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> swoje łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mhm.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- po co ? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zaufaj mi - uniósł delikatnie kąciki swoich ust.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Nie wiem kiedy zasnęłam, ale gdy się obudziłam z kuchni do moich uszu dobiegły mnie dziwne słowa mojego taty: to co? Jesteśmy umówieni? Na co </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiedział</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">: może pan na mnie liczyć. Szybko się zerwałam i udałam w ich kierunku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co tu </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> dzieje? - lekko podniosłam ton.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie córciu to nic ważnego. Po prostu rozmawiamy - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">uśmiechnął</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> się mój tata.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- uważaj, bo uwierzę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dobrze my </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zbieramy - powiedziała mama wstając od stołu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- gdzie?! przecież my nie mamy domu?! - mówiłam przez łzy. Na samą myśl o tym, przechodziły mnie dreszcze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie kochanie, przez jakiś czas przenocujemy u cioci Berty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a ja? Co ze mną?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zostajesz u mnie - wyszczerzył się blondyn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale jak to?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wyjaśnij to z nią. My </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zbieramy, nie wiem jak mam ci dziękować </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - zwrócił </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> mój tato, wymuszając po raz kolejny dzisiejszego dnia uśmiech na swojej twarzy. Rodzice opuścili budynek, a ja posłałam blondynowi pytające spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no co? - spojrzał się na mnie z politowaniem i ruszył w kierunku salonu, od razu </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">kładąc</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> na kanapę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">mój</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> drogi.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">...możesz</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> mi wreszcie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wytłumaczyć,</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> o co tu do cholery chodzi?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- od dziś mieszkasz z nami - wyszczerzył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zła odpowiedź! Pytam poważnie! - powiedziałam wkurzona. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, jestem jak najbardziej poważny - chwycił mnie za rękę i pociągnął tak, abym usiadła tuż obok niego - posłuchaj...wiemy, co dzisiaj miało miejsce. Stało </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, a czasu nie da się cofnąć! Postanowiliśmy z twoimi rodzicami, ze na jakiś czas zamieszkasz u nas. To jest </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">najlepsze</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">rozwiązanie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jakie razem znaleźliśmy! -</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> powiedział</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tym razem bardzo poważnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a...a co na to chłopacy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wszystko załatwione, nie masz się o co martwić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, nie ma żadnych ale!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Teraz każdy normalny człowiek jechałby spakować swoje rzeczy, ale ja nie mam po co.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to co? Zakupy? - wyrwał mnie z przemyśleń głos blondyna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zakupy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przecież nie masz się nawet w co ubrać jutro - uniósł zadziornie brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie mam pieniędzy, nigdzie nie idę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale nie marudź. Wstawaj! Raz, dwa! - jednak nie wykonałam jego polecenia, na co ten wziął mnie na ręce i po prostu wyniósł z mieszkania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nigdzie nie idę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- posłuchaj - chwycił mnie za ramiona - chcę ci pomóc? Czy to źle?</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Obiecuje odwdzięczysz mi </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> za to - uśmiechnął </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> szeroko</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - a teraz chodź, bo sklepy nam pozamykają! - pociągnął mnie za rękę w kierunku wyjścia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie mam na ciebie siły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o to chodzi - powiedział uradowany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Po około dwóch godzinach było po wszystkim, a </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> ledwo mieścił torby w swoich rękach. Usiłowałam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wziąć</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> od niego kilka, ale bez większego rezultatu. W końcu opuścił wszystko na chodnik.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- hahaha mówiłam haha żebyś mi dał kilka, ale nie skądże! - uwierzcie mi, wyglądało to przekomicznie - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> samosia!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- uśmiechnęłaś się! - krzyknął uradowany, lecz po chwili ani mi, ani jemu nie było do śmiechu. Dopadł nas tłum paparazzich i oślepiali nas fleszami. Najchętniej wyrwałabym im ten sprzęt i wsadziła głęboko w 4 litery! Pozbieraliśmy szybko torby i uciekliśmy w stronę domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Robiliśmy kanapki w kuchni, kiedy </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">do domu ktoś wszedł bez żadnego pukania. Na pewno to była reszta lokatorów. Nie wiedziałam, jak mam się zachować, w końcu przez </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">jakiś</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> czas będę żyła z nimi pod jednym dachem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ekhm</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, a ta co tu robi? - usłyszałam już znajomy mi głos chłopaka, z burzą loków na głowie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">mó</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spokojnie - blondyn złapał mnie za rękę, a sam udał się w kierunku domowników.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- stary! Co ty odpierdalasz? - do moich uszu dobiegł głos </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horana</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, mimo tego, że znajdował się w innym pokoju - przecież dzwoniłem do ciebie i mówił... - nie chciałam dłużej tego słuchać, włożyłam słuchawki do uszu i odpłynęłam. Nie jestem w stanie określić ile tak siedziałam, ale po jakimś czasie usłyszałam tylko głośne </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">trzaśnięcie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> drzwi. Szybko </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wyjęłam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> słuchawki z uszu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no teraz to przesadził! - był to dobrze mi znany głos blondyna, który zbliżał się w moim kierunku. Podszedł, </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">pocałował mnie w czoło i wyszeptał do ucha: o nic się nie martw.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chyba chce mi się spać - wydukałam po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chodź - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- rozgość się, a ja </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przeniosę</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> się do </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zayna</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, posłuchaj to ja jestem tu gościem i nie ma mowy, żebyś </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">gdzieś</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> przenosił! To w końcu twój pokój!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- a co proponujesz </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">mądralo</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">? - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">uniósł</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zadziornie jedną brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zmieścimy </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> we </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">dwójkę</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, pokój jest </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">duży </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wzrok wbiłam w podłogę </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ja mogę spać na materacu - kontynuowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- o nie, nie ma mowy!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Zapadła</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> niezręczna cisza. Staliśmy oboje i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">każde</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> z nas bało się cokolwiek </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">powiedzieć</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. Wreszcie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">usłyszałam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jego głos. Ulżyło mi, nie zniosłabym </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">dłużej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tej ciszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to głupie, ale </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">łóżko</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> też jest duże, może </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zmieścimy? -</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> blondyn automatycznie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zaczerwienił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chyba jednak wolę materac - lecz już po chwili żałowałam swoich słów. Zrobiło mu się strasznie smutno </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no dobra, ale ostrzegam: łapy przy sobie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Szybko wyleciał z pokoju, a po chwili ledwo zmieścił </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> w drzwiach z dodatkowym kompletem pościeli.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">chodź</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> pokaże ci, gdzie jest łazienka - uśmiechnął się i wyszliśmy na korytarz, zapalił światło w jednym z pomieszczeń - to tu.Weź z </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">szafki</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> ręcznik i bierz, co chcesz jeśli będzie ci potrzebne. Ja czekam u nas w pokoju. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Weszłam do dużej wanny, duża to złe określenie: wielkiej wanny i zanurzyłam się w gorącej wodzie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przesiąkniętej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> aromatem malinowym. Wokół rozlegał </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">dźwięk</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nowej płyty Adele. Uwielbiam głos tej babki,</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> po chwili jednak mój relaks przerwało głośne dobijanie się do drzwi. Postanowiłam nie narażać się innym lokatorom więc w </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">błyskawicznym</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> tempie opuściłam pomieszczenie. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Pod drzwiami czekał Harry, o ile dobrze pamiętam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- w końcu - powiedział z ironią w głosie, trzaskając przy tym niemiłosiernie głośno drzwiami. Olałam go i udałam się do ostatniego pomieszczenia po lewo. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">W tym momencie z pokoju wychodził </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam za niego.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Porozmawiam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> z Nim - wymusił </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie musisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale chcę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Po prostu czasami brak mi </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">słów</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> na niego. Bezsilna weszłam do pokoju, wkładając ubrania do </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">szafki,</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> którą </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przygotował</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> mi wcześniej </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuje - wydukałam po chwili, przytulając chłopaka, na co wysłał mi pytające spojrzenie - za wszystko - dodałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- chyba zaczynam cię lubić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mnie się nie da nie lubić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">oh</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, co za skromność panie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horan</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cały ja -wyszczerzył </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- eh - westchnęłam tylko, brak mi słów na tego człowieka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to co? Może jutro zrobimy dzień lenia i nie pójdziemy do szkoły?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- że co proszę?! Nie dam się sprowadzić na złą drogę - wyszczerzyłam się, jednak po chwili oboje nas dopadła głupawka. Zaczęliśmy się śmiać, jak opętani, choć to wcale nie było zabawne. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Położyłam się na miękkie i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przesiąknięte</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Horanem</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> łóżko, lecz po już chwili poczułam przyjemne ciepło obok siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- pamiętaj! Łapy przy sobie! - warknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to też tyczy </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> do ciebie -</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> zaśmiał</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam cię bardzo, ja w </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">przeciwieństwie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> do ciebie jestem normalna!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- sugerujesz, że jestem nienormalny?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wiesz w takim małym, może nawet trochę </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">większym</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> stop...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dobra - przerwał mi i obrócił się do mnie tyłkiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- słucham?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie znasz się na żartach, sztywniaku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spadaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oj </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">i tak mnie lubisz. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Dobranoc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nawet bardzo - mruknął, niemal niesłyszalnie.</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-7920838622666459042012-09-22T07:09:00.000-07:002012-09-22T07:19:06.021-07:00rozdział 7<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Patrzyłam w sufit, a kolejne minuty upływały. Nie mogę ponownie zasnąć. Dziś poniedziałek, kolejny dzień męczarni w tej okropnej instytucji o nazwie "szkoła". Jak zawsze niechętnie zwlekłam się z łóżka. Poranna toaleta, makijaż i nowa Alex jest gotowa. <a href="http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u_82/set?id=59199621">KLIK</a>. Nie minęła nawet minuta, a już znajdowałam się na dole.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - cześć - zwróciłam się do rodziców, siadając na jednym wolnym miejscu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- hej, jak się spało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dobrze - wyszczerzyłam się i wyszłam z domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Wsiadłam do autobusu i zajęłam jakże wygodne miejsce przy oknie. Piosenki pieściły moje uczy, oczy zaś zwykłe budynki za oknem. Po upływie 15 minut znalazłam się pod szarą instytucją zwaną potocznie szkołą. Sam wygląd tego budynku odpychał z daleka, nie mówiąc już o jego wnętrzu. Zaczęłam podążać w kierunku szafki, gdy nagle ktoś zaszedł mnie od tylu i złapał za biodra.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć mała - usłyszałam za sobą już znajomy mi głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- hej - odpowiedziałam, wkładając książki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wpadniesz dzisiaj do nas na koncert? - wyszczerzył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zastanowię się - odpowiedziałam obojętnie, a na jego twarzy pojawił się grymas, zrobiło mi się go szkoda - no dobra, dawaj bilety - rzuciłam szybko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bilety? - zdziwił się blondyn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no chyba nie myślałeś, że przyjdę sama. Wezmę ze sobą Amy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ah tak. Zapomniałbym. Załatwię wam bilety VIP. Dam ci jak dostanę, powinienem mieć na trzeciej lekcji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to do zobaczenia - posłałam w jego kierunku ciepły uśmiech i udałam w kierunku klasy biologicznej</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Fizyka i angielski minęły w mgnieniu oka. Na trzeciej przerwie siedziałam na stołówce razem z Amy.Usłyszałam dźwięk jej komórki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- hej...coś ostatnio często do mnie dzwonisz...tak jest ze mną... my? jesteśmy w stołówce...okej czekamy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- kto to? - zapytałam przyjaciółkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Horan, szuka nas, tzn ciebie, ale powiedział, że nas - wytknęła mi język.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ah tak.. zapomniałabym, ma coś dla nas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zobaczysz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć - powitał nas blondyn swym promiennym uśmiechem - to bilety, macie być, jeżeli nie strzelam focha, a teraz sorka, ale muszę lecieć, do zobaczenia - jak szybko się pojawił, tak tez szybko zniknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co to za bilety ? - zareagowała błyskawicznie Amy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- na koncert One Direction.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ale... ale ja tam nie pójdę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czemu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- bo nie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Amy, nie daj się prosić. Tak po za tym mamy miejsca dla vipów! - wyszczerzyłam się, machając jej biletami przed nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przekonałaś mnie - kąciki ust odrobinę uniosły się jej ku górze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- miałaś mi opowiedzieć, o co chodziło z tym Harrym - zadzwonił dzwonek na lekcje i sprawdzian z geografii, na twarzy Amy można było dostrzec coś takiego jak ulgę - dobra opowiesz później, ja zmykam do klasy. Nie wywiniesz się!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Reszta lekcji minęła w mgnieniu oka. Wróciłam do domu, wzięłam prysznic, wrzuciłam na siebie <a href="http://www.polyvore.com/hyfhfhfhf/set?id=57593967">klik</a> i usłyszałam dzwonek do drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- idziemy? - wyszczerzyła się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jasne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Zeszłam po schodach, a żółty pojazd już na nas czekał. Bez namysłu wsiedliśmy do niego. Po około pół godzinie znaleźliśmy się na miejscu. Napakowany facet wpuścił nas do środka. Udałyśmy się pod scenę, śpiewał akurat lokowaty chłopak, a gdy zobaczył Amy zaciął się i dostał wytrzeszczu.Do oczu przyjaciółki automatycznie napłynęły łzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Amy nie gadaj, ze aż tak kochasz One Direction, że popłakałaś sie na ich widok! - palnęłam bez namysłu, ale już po chwili żałowałam swoich słów -Amy zaczekaj! - krzyczałam do uciekającej przyjaciółki, chodź w tym pisku nie dało się nic usłyszeć - co się stało? - kontynuowałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Harry - wydukała przez łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co z nim nie tak? - od razu żałowałam swoich słów. Amy wyjaśniła mi, skąd jej reakcja. Okazało się, że przez kilka dobrych lat byli naprawdę szczęśliwą parą, lecz gdy Harry zaczął karierę rozstali się - blondynka płakała coraz bardziej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ciii już dobrze - przytuliłam ją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuje - powtarzała ciągle, gdy nagle naszą rozmowę ktoś przerwał. Tak, to był chłopak z burzą loków na głowie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Postanowiłam odejść i zostawić ich samych, powinni ze sobą szczerze porozmawiać i wszystko wyjaśnić. Po kilku minutach żałowałam swojej decyzji. Mało by się tam nie pozabijali.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- ej, ej spokojnie, mieliście porozmawiać a nie się kłócić!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- z nim rozmawiać? z nim? z tym dupkiem? Nie mamy o czym! - z oczu dziewczyny leciały strumienie łez.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak to nie mamy? Amy przecież to ty mnie zostawiłaś! - lokowaty ciągle nawijał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- zamknij się kurwa! Nie widzisz w jakim ona jest stanie kretynie?! - nie wytrzymałam, wzięłam Amy za rękę i zaciągnęłam ją do wyjścia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co za dupek, jak mogłaś z nim być?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, proszę cię nie teraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Poszliśmy do jej domu.Wypłakała się.Opowiadała jaki Harry był wspaniałym </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">chłopakiem, jak się kochali, a on to wszystko zniszczył!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mała, nie warto się nim przejmować, to dupek!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie mów tak! - rozpłakała się ponownie - nie rozumiesz, że ja nadal go kocham?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">-eh... przecież minęło tyle czasu?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mówią, że czas leczy rany, gówno pra... - nie zdążyła dokończyć, bo rozległ się dźwięk mojego telefonu, jakiś obcy numer.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- halo?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć - usłyszałam uradowany i dobrze już znany mi głos. Tylko jego mi jeszcze tutaj brakuje - pomyślałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Niall, nie teraz. Proszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- do zobaczenia wieczorem - po tych słowach usłyszałam już tylko pikanie w słuchawce, lecz olałam jego słowa i wróciłam do pocieszania przyjaciółki.Gdy Amy zasnęła postanowiłam zbierać się do domu, przecież "nic tu po mnie ". Delikatnie się podniosłam, chwyciłam torebkę i opuściłam jej mieszkanie. Nie było duże więc bez problemu trafiłam do drzwi. Spacerkiem szłam do domu, wiatr powiewał w moich włosach, a ja myślałam o Amy. Naprawdę się o nią martwiłam. Była w kiepskim stanie, jak On tak mógł zrobić? Najwidoczniej kariera była dla niego ważniejsza. Nawet nie zorientowałam się, że przeszłam piechotą już z jakieś 2 km, bo znalazłam się pod drzwiami mojego domu. Oczywiście nie obyło się bez rozmowy z rodzicami. Standardowe pytania "jak w szkole", "gdzie byłaś " i wiele innych. Po sprawozdaniu udałam się do siebie, skąd wzięłam ubrania i czas na długą kąpiel. Weszłam do pokoju w <a href="http://www.polyvore.com/lklklkl/set?id=58970305">kilk</a> i zaczęłam grzebać w komodzie w poszukiwaniu jakiejkolwiek piżamy. Zamilkłam. Coś cały czas stukało o moją szybę. Niepewnie odsłoniłam rolety, a moim oczom ukazał się Niall. Czułam jak się czerwienie, przecież stałam w samej bieliźnie! Raptownie cofnęłam się do tyłu i zupełnie nie wiedziałam co robić, nie myślałam racjonalnie. Wrzuciłam na siebie bluzę i samych majtkach wyszłam na balkon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oszalałeś? - krzyknęłam w dół, lecz go już tam nie było.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Po chwili stał obejmując mnie od tyłu i szepnął do ucha:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - w tamtym stroju podobałaś mi się bardziej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jak się tu dostałeś? - obróciłam się tak, aby stać z nim twarzą w twarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- spidermaaaaaaaaaan - zaśpiewał, jak w reklamie zabawek, na co ja wybuchłam śmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Bez słowa opuściłam balkon, zamykając na nim Nialla, a sama weszłam do pokoju, zasłoniłam rolety i ubrałam spodnie. Przecież nie będę przed nim świecić gołą dupą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mmmmm, ładnie tu - zamruczał, siadając na łóżku, chwile po tym, gdy wpuściłam go do środka - wgl fajne masz kapcie - kontynuował - majtki też niezłe i z chęcią wykonam polecenie napisane na nich - wyszczerzył się i nawet nie wiem, kiedy nasze usta się złączyły. Przerwałam to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co to miało być? - podniosłam głos, nie to nie było podniesienie głosu to zdecydowanie był krzyk! I to głośny krzyk! Lecz po chwili oprzytomniałam, przypomniało mi się, ze pewnie reszta lokatorów już śpi więc ściszyłam głos o pół tonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam to było silniejsze ode mnie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- w dupe sobie wsadź takie wytłumaczenia - walnęłam go twarz i wyrzuciłam z pokoju. </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Posłusznie bez żadnego gadania zniknął za drzwiami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Położyłam się do łóżka, z kubkiem ciepłej herbaty, mając nadzieję, ze ona mi pomoże zasnąć, na marne. Całą noc myślałam i miałam ochotę jebnąć to wszystko, założyć na nos okulary i wrócić do starej, lubianej przeze mnie Alex.Wtedy ten pacan by mnie nie poznał a ja mogłabym wieść normalne życie. Nie wiem kiedy zasnęłam, niczego sensownego w tym momencie nie wiem, ale wiem, że właśnie zadzwonił budzik, który oznacza kolejny dzień szkoły, kolejny dzień mojego życia i kolejny dzień oglądania twarzy Horana. Dobrze, że mam Amy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">___________________________________________</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">cześć:D wiemy, że zazwyczaj bloga pisze jedna osoba, ale u nas jest inaczej. Bloga piszemy WE DWIE. Tyle, że Fefa od poniedziałku do piątku jest w internacie i w tygodniu Laura po prostu zajmuje się blogiem. Mamy nadzieje, ze już więcej nie będziecie do nas pisać w liczbie pojedynczej, buziaki:)</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-22852524138484183212012-09-16T02:03:00.001-07:002012-09-16T02:04:48.365-07:00rozdział 6<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Kolejne dni mijały w chronologicznym porządku: szkoła, dom, nauka, sen. Na szczęście dziś ukochana sobota. Przez cały tydzień nie musiałam oglądać przesłodzonej twarzyczki Horana, bo był w trasie koncertowej i z tego co wiem dziś wraca. Moje przemyślenia przerwał głośny dźwięk telefonu, na ekranie wyświetliła się nazwa "Amy".<br />- halo - zaczęłam niepewnie.<br />- cześć Alex. Możemy się spotkać? - usłyszałam jej zdenerwowany głos.<br />- jasne - odpowiedziałam bez namysłu.<br />- to o 17 w pizzerii u Elizabeth. Do zobaczenia.</span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><b> Godzina 16:00</b></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /> Szybko założyłam buty i wyszłam z domu. Szłam uliczkami Londynu, patrząc na to co dzieje się dookoła. Jedna wielka nuda. Niecierpliwiłam się na spotkanie z Amy. Mam nadzieje, że wszystko sobie wyjaśnimy i będzie jak dawniej, brakowało mi jej , choć wiem, że znam ją stosunkowo krótko. To jedyna osoba, której mogłam zaufać i powiedzieć to, co tak naprawdę ukrywam przed całym światem.<br /> Droga dłużyła mi się niemiłosiernie. Nagle zza zakrętu wyjechał jakiś kretyn na rowerze, który na mnie wpadł.<br />- to znowu ty - wyszczerzył się.<br />- jak widać! - byłam na niego strasznie wkurzona - nie to, żeby coś, ale jednak mógłbyś trochę uważać! - palnęłam bez namysłu.<br />- w ramach przeprosin zapraszam cie chociaż na spacer, tym razem mi się nie wywiniesz.<br />- tym razem naprawdę się śpieszę - mówiłam ciągle wkurzona, otrzepując się.<br />- nie wierze - uniósł zadziornie brew.<br />- nie musisz - odeszłam, lecz po chwili dostrzegłam jego obecność tuż za mną - nie mam sił do ciebie - usiadłam na pobliskiej ławce.<br />- widzisz jak chcesz to potrafisz -uśmiechnął się siadając obok mnie, a rower opierając na stopce - opowiedz mi coś o sobie - wyszczerzył się.<br />- jeśli to zrobię dasz mi spokój?<br />- zobaczymy - poruszył zabawnie brwiami.<br /> Pomijając to, że blondyn przerywał mi co 3 słowo bardzo miło się nam rozmawiało. Do czasu, aż zdałam sobie sprawę, że jestem spóźniona i to o GODZINĘ! Nerwowo zaczęłam przeszukiwać torebkę.Wybrałam numer Amy, sekundy leciały, ale nie odbierała, kolejne połączenia nadal nie dawały rezultatu.<br />- daj spokój - usłyszałam męski głos obok siebie.<br />- daj sobie spokój? A kim ty jesteś, żebyś mi mówił, co mam robić? To wszystko przez ciebie!<br />Blondyn nic nie odpowiadając wyciągnął swojego iPhonea z kieszeni.<br />- halo, cześć Amy. Chciałbym Cię poinformować, że Alex jest ze mną i to przeze mnie nie dotarła na spotkanie. Mam nadzieję, że jej wybaczysz.<br />- załatwione - wyszczerzył się, po naciśnięciu czerwonej słuchawki.<br />- ej ej... czegoś tu nie rozumiem - byłam totalnie zdezorientowana, skąd On miał wgl numer Amy?<br />- a co tu jest do rozumienia?<br />- może to skąd znasz Amy?<br />- znam wiele osób w tej szkole, Amy też.<br />- ale Amy... mi nic nie powiedziała - zrobiło mi się głupio, znałam ją i nie wiem dlaczego zataiła przede mną fakt, że zna Horana? Po co miałaby to ukrywać? To wszystko jest skomplikowane.<br />- muszę iść - wydukałam szybko<br />- ale przecież Amy powiedziała ,że ci wybacza! - krzyknął siadając na rower.<br />- to nie oznacza, że ja wybaczam tobie.<br />- ale skąd ja miałem widzieć ,że jesteś z nią umówiona?<br />- powiedziałam ci przecież, że się spieszę!<br />- nie ważne - powiedział, wbijając wzrok w ziemię, a mi zrobiło się głupio, że tak na niego naskoczyłam.<br />- przepraszam.<br />- nie masz za co - odpowiedział, ale dalej było widać smutek wymalowany na jego twarzy.<br />- idziemy do kina? - zaproponowałam, żeby choć trochę przywrócić mu humor.<br />- nie wiem, czy to jest dobry pomysł.<br />- kupię ci duży popcorn! - prawie krzyknęłam.<br />- przekonałaś mnie - wyszczerzył się. Wiedziałam, że jedzeniu nie potrafi odmówić.<br /> Wypad do kina był udany. Dwa duże popcorny potrafią poprawić humor, nawet mnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuje - dałam Horanowi buziaka w policzek, gdy dotarliśmy pod mój dom, gołym okiem widać było, że ten gest mu się spodobał. N</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ie wiem dlaczego to zrobiłam. Nigdy tak dobrze się nie bawiłam. Może dlatego, że nigdy z nikim nie spędzałam wolnego czasu dopóki nie poznałam Amy. Właśnie! Amy! Muszę do niej zadzwonić!<br />- halo? - usłyszałam znajomy głos w słuchawce.<br />- nareszcie odebrałaś! - wydarłam się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie ukrywam byłam zła na ciebie,że mnie wystawiłaś, ale jak się dowiedziałam, że jesteś z Niallem to od razu mi przeszło.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br />Po zakończonej rozmowie, oczywiście nie ominęła mnie kolacja z rodzicami. Internet huczy od plotek o nowej nieznajomej. Fanki Horana nie wiedzą o co chodzi w poście "dziękuje i jeszcze raz przepraszam". Ważne, że ja wiem. Czy jestem z siebie zadowolona? Chyba tak. Pieszy raz w życiu i mam nadzieję, że nie ostatni. </span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-2044611351918017562012-09-09T10:29:00.003-07:002012-09-09T10:29:45.108-07:00INFO!:)
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Cześć!:)</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Nasz blog bierze udział w konkursie na BLOG MIESIĄCA!:)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Prosimy o głosy na numer 16, tutaj o: <a href="http://wymarzony-swiat-z-1d-official.blogspot.com/2012/09/lista-zgoszonych-blogow-do-konkursu.html">klik</a></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">z góry dziękujemy za każdy oddany na nas głos:)</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"></span></div>
<br />Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-36360613890682687092012-09-08T09:05:00.003-07:002012-09-08T09:21:29.533-07:00rozdział 5<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Obudziłam się w okropnym humorze, w końcu dziś do szkoły idzie nowa Alex. Szybkim krokiem podążyłam w kierunku łazienki i wrzuciłam na siebie <a href="http://www.polyvore.com/7t5yt77t/set?id=57593439">klik</a>. Po wykonaniu tej czynności postanowiłam wykorzystać wczorajsze porady mamy: podkład tusz, cień, róż, błyszczyk - gotowe. Zbiegłam na dół, moja kochana rodzicielka jak zwykle przywitała mnie uśmiechem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- skarbie jak ty ślicznie wyglądasz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dziękuje, to twoja zasługa -</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> uśmiechnęłam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> sztucznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Chwyciłam w jedną rękę śniadanie, w drugą torbę i pognałam w kierunku drzwi. Po około dwóch minutkach znalazłam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> w autobusie.</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Włożyłam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> słuchawki do uszu, bo bałam </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się,</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> co usłyszę. Chciałam tego uniknąć, jednak spojrzenia pasażerów nie dawały mi spokoju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czego się gapisz?! - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">mruknęłam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Przyszedł czas zmierzyć się z resztą uczniów. Strasznie się tego bałam. Nieśmiało podążyłam w kierunku drzwi. Podeszłam do szafki, aby odciążyć ciężar torebki. Czułam na sobie ich spojrzenia, </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">zdziwione</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> spojrzenia. Minuty </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">ciągnęły</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> jak godziny, a ja chciałam jak najszybciej </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">znaleźć</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> się w klasie i zaszyć w kącie, jednak udałam się w stronę stołówki, miałam nadzieję, że spotkam tam Amy albo chociaż blondynka, choć po tym, co ostatnio zrobił nie wiem, czy chce go oglądać. Weszłam pewnym krokiem, lecz po chwili tego żałowałam. Ujrzałam już znaną mi twarz chłopaka, zbliżającą się w moim kierunku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to Ty! - rzucił wesoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- no ja - </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiedziałam</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">oschle.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nareszcie cię znalazłem! - uśmiech nie schodził mu z twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wtedy w restauracji mój widok cię tak nie ucieszył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- to byłaś ty?! - zrobił oczy jak pięć złotych, a ja bez słowa odeszłam. Nawet za mną nie poszedł. Gołym okiem widać, że głupio mu przez tamtą sytuację. I wiecie co? Bardzo dobrze! Nawet nie wie jak mnie zranił,uraził ? To bolało i to cholernie! Niech teraz on poczuje to, co ja czułam wtedy. Tylko czy taka gwiazda ma uczucia? Czy wie, co oznacza ból, cierpienie. Czy umie kochać? Czy ma </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">jakichkolwiek</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> przyjaciół, oprócz kolegów z zespołu? Z moich przemyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka. Historia... nie przepadam za tym przedmiotem</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, ale jakoś wytrzymałam 45 minut męczarni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Nie mam pojęcia, co mną rządziło w tym momencie, ale podeszłam do niego. Tak, dobrze czytacie: ja nieśmiała Alex Smith podeszłam do Nialla Horana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- możemy pogadać? - tym razem z twarzy chłopaka można było wyczytać niepokój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jasne -odparł mimowolnie</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- po co mnie szukałeś, co? Brakuje ci zabawek, dzieciaku? jesteś jak wszyscy! Patrzysz tylko na wygląd! Nawet nie wiesz, jak mnie zraniłeś wtedy w tej knajpie - głos zaczął mi się łamać, ale kontynuowałam - nienawidzę cię za to, że zrobiłeś wtedy ze mnie </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">idiotkę</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">! nienawidzę cię, rozumiesz? A teraz co? Po metamorfozie mojej matki nagle się zjawiasz, bo mam kilogram tapety na tym krzywym ryju?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- wcale nie jest taki krzywy - tylko to zdołał </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odpowiedzieć</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, po czym odeszłam bez słowa. Myślałam, że stać go na coś więcej. Że stać go chociaż na głupie przepraszam, ale czego ja </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">się</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> głupia spodziewałam? Chyba nie tego, że da mi bukiet pięknych róż, zabierze stąd na koniec świata i </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">już</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> do końca </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">będziemy</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">szczęśliwi? <i>Jestem żałosna.</i> </span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Tego dnia już </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">wgl</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> nie mogłam się skupić na tym, co mówią nauczyciele. Po 6 godzinach męczarni pora wrócić do domu(nareszcie!). Wychodząc ze szkoły zaczepił mnie jakiś chłopak. Nigdy wcześniej go nie widziałam.Usiedliśmy na murku przed szkołą i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Nagle zaczął mnie całować. Chciałam go </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">odepchać</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">, lecz miałam za mało siły. Nagle ktoś podbiegł i uderzył go w twarz z całej siły. Nieznajomy pod siłą uderzenia spadł z murka, a mój ratownik wziął mnie za rękę i zabrał od tego okropnego człowieka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam za wszystko. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz. Jestem </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Niall</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> - powiedział niepewnie mój wybawca. Chciał odejść, lecz coś we mnie drgnęło. Złapałam go za dłoń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex - podałam mu rękę, a na jego twarzy </span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">automatycznie</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> pojawił się uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dasz się zaprosić na kawę? - uśmiechnął się niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- przepraszam, ale się śpieszę - zaczęłam podążać w kierunku mojego miejsca zamieszkania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- czekaj - chwycił mnie za nadgarstek - daj się chociaż odprowadzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- śpieszę się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie daj się namawiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mieszkam pięć minut stąd. Nie chcę robić kłopotu, dam sobie radę - oczywiście skłamałam. Piechotą do mojego domu idzie się około 40 minut.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Alex, proszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- myślisz, że jak uratowałeś mnie od tamtego idioty to rzucę ci się w ramiona? Oj, jesteś w wielkim błędzie! - obróciłam się na pięcie i znów podążyłam w odpowiednim kierunku.Moje słowa wybiły go z pantałyku, stał jak osłupiały, lecz uszanował je i nie podążył za mną.</span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-45936703688696999312012-09-05T05:48:00.002-07:002012-09-05T05:49:57.501-07:00rozdział 4 <span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Dziś sobota - jak dobrze. Po przebudzeniu zegarek wskazywał godzinę 11 więc niechętnie zwlekłam się z łóżka i w piżamie ruszyłam w kierunku kuchni. Zastałam tam roześmianych rodziców.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć kochanie - przywitał mnie radosny głos mamy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- cześć - odparłam, ziewając.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- co ty taka nie w humorze?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tato, pięc minut temu wstałam. Litości! - po tych słowach mój rodziciel zrobił zdezorientowaną minę, ale po chwili znów siedział uśmiechnięty od ucha do ucha, dokańczając śniadanie. Po wpałaszowaniu mojej porcji jajecznicy (moja mama jest mistrzynią w jej robieniu!!) udałam się z powrotem do mojego pokoju, aby wrzucić coś na siebie (<a href="http://www.polyvore.com/hihihihihi/set?id=58107650">klik</a>), bo rodzice wymyślili dziś wspólny wypad do kina. Szczerze? Po wczorajszym nie miałam ochoty na nic z tych rzeczy, ale nie chciałam zrobić im przykrości. Przeczesałam włosy i udałam się w kierunku pomieszczenia, w którym znajdowali się rodzice.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- Boże, dziecko...jak ty wyglądasz? - rzuciła w moim kierunku mama, widząc mnie. Nie zdziwiły mnie jej słowa, bo wiem, ze nie akceptuje mojego stylu ubierania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- daj jej spokój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- dzięki tato - wyszczerzyłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jutro zrobię ci metamorfozę - na twarzy matki zagościł przebiegły uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- jutro mamo to ja idę do kościoła - ponownie się wyszczerzyłam - chodźmy już - dokończyłam, bez większego namysłu, otwierając drzwi frontowe, a rodzice podążyli za mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Dzień z nimi okazał się genialnym pomysłem! Nie wiedziałam, ze z moimi staruszkami można się tak bawić! W sumie mało czasu spędzamy wspólnie, ale jeżeli już to robiliśmy, to zawsze w wielkim stylu. Byłam tak zmęczona, że nie pamiętam kiedy zasnęłam, a gdy obudziłam się kolejnego dnia widziałam, że będzie to najgorszy dzień w moim życiu - dzień metamorfozy mojej mamy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- SHOPPING! - krzyknęła zadowolona, gdy weszłam zaspana do salonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- tak mamo..też podzielam twój entuzjazm, ale ŚNIADANIE! - wyszczerzyłam się, mając cień nadziei, że zadzwoni jej służbowy telefon i z naszych planów nici, lecz po upływie godziny czasu urządzenie nawet nie drgnęło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- eh - westchnęłam i ruszyłam do samochodu. Nie mogłam nic zrobić. Byłam bezradna, a mama nieugięta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Szalałyśmy po sklepach, a raczej moja mama szalała, a ja ciągnęłam się za nią, jak cień. Z każdego wychodziła z czymś. Na te szmatki wydała chyba całą wypłatę. Nagle stało się to, czego tak bardzo się bałam. Zobaczyłam piątkę roześmianych chłopaków, a wśród nich TEGO blondyna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- mamo, możemy wrócić do tamtego sklepu? Widziałam tam fajną bluzkę - wydukałam szybko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oczywiście kochanie - twarz rodzicielki automatycznie rozpromieniała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Gdy wyszłyśmy już ich nie było.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- uff - westchnęłam pod nosem, ale najwyraźniej mama to usłyszała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- coś się stało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- nie, nie. Cieszę się z nowej bluzki - skłamałam - możemy już wracać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">- oczywiście, dokończymy w domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Bałam się tego, co będzie w domu. <i>Poproszę masaż. </i></span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">Wróciłyśmy po około godzinie. Nie miałam już na nic siły, w przeciwieństwie do mamy. Ona w planach miała jeszcze: manicure, pedicure, nauczyć mnie, jak mam się malować, wyrywać brwi i zrobić wszystko, co możliwe, żebym wyglądała jak córka jej marzeń. Chyba jedyne, czego jej się nie uda zrobić to pozbycie się aparatu na moich zębach, bo ukochane okulary już dawno leżą w koszu na śmieci, nastała era soczewek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"> Po wielogodzinnej męczarni, tłumaczenia, wyrywania, skubania byłam gotowa. Bałam się spojrzeć w lustro, jednak, gdy się odważyłam kąciki ust samowolnie uniosły mi się do góry. Wyglądałam podobnie jak na balu, tak inaczej. Boję się iść do szkoły. Myślałam, że mogę chociaż liczyć na Amy, ale po wczorajszym zawiodłam się i na niej. Na co ja liczyłam? Na przyjaźń, aż po grób? <i>Ogarnij się Alex! Nic z tego nie będzie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><i>______________________________________________</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;">cześć! Z tej strony Laura, Fefa jest w internacie i kazała przekazać, że BARDZO za wami tęskni! Buziaki:)</span><span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><i><br /></i></span>Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1935929171994714503.post-37080538610576279722012-09-04T09:49:00.004-07:002012-09-04T09:49:50.983-07:00!!!<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Dziękujemy z całego serca za tysiąc wejść!! </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, "Times New Roman", serif;"><span style="font-size: large;">Jutro nowy rozdział, zapraszamy!:) / L.</span></span></div>
Laura i Fefahttp://www.blogger.com/profile/03735215201534290112noreply@blogger.com2